Warszawski falstart

Warszawski falstart

Dodano:   /  Zmieniono: 
Referendum warszawskie, które miało politycznie pogrążyć Hannę Gronkiewicz-Waltz, prawdopodobnie zapewni jej trzecią kadencję na stanowisku prezydenta Warszawy.

SLD wybiera postawę Armii Czerwonej z 1944 r. Biernie patrzy, jak warszawiacy walczą o swoje miasto – napisał na swoim profilu na Twitterze burmistrz Ursynowa Piotr Guział, inicjator odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. To reakcja na słowa Leszka Millera, który zapowiedział, że jego partia nie pójdzie walczyć w powstaniu wywołanym przez Guziała, Ruch Palikota i PiS. Wcześniej historyczne nawiązania zastosowało Prawo i Sprawiedliwość, porównując na plakatach referendum do godziny W. Jednak choć kampania referendalna wchodzi w decydującą fazę, oddziały przeciwników pani prezydent znalazły się w wyraźnym odwrocie. I nie jest w stanie tego przykryć nawet najostrzejsza powstańcza retoryka.

Kamizelka ratunkowa

Jeszcze dwa miesiące temu wydawało się, że niezadowolenie mieszkańców stolicy jest bardzo silne. Jednak kilka spektakularnych ruchów ratusza i poprawa komunikacji z mieszkańcami wystarczyły, by te bojowe nastroje spacyfikować. – Wszystko wskazuje na to, że całe referendalne zamieszanie okaże się nie tyle powstaniem, ile próbą puczu, w dodatku nieudanego – ironizuje jeden z warszawskich polityków Sojuszu Lewicy Demokratycznej, partii, która od początku starała się nie opowiadać w bitwie warszawskiej po żadnej ze stron. Sojusz wie, co mówi. „Wprost” dotarł do wyników zamówionego przez tę partię sondażu przeprowadzonego wśród warszawiaków. Wynika z niego, że od czerwca, gdy przeciwnicy Gronkiewicz-Waltz zapowiedzieli referendum na rzecz jej odwołania, nastroje mieszkańców miasta zmieniły się radykalnie. I wcale nie po myśli inicjatorów całej akcji. Jeszcze dwa miesiące temu aż 63 proc. warszawiaków zapowiadało udział w referendum. Obecnie – jedynie 39 proc. Przy tym na pytanie o zamiar pójścia do urn „zdecydowanie tak” odpowiada zaledwie 26 proc. ankietowanych. To mniej niż wymagany do ważności referendum 29-procentowy próg frekwencji. Jeszcze ciekawiej przedstawiają się oceny pracy stołecznej pani prezydent. Pozytywnie ocenia ją aż 50 proc. pytanych, negatywnie – zaledwie 29 proc.

Więcej możesz przeczytać w 40/2013 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.