Top 7 debiuty

Dodano:   /  Zmieniono: 

1. Ewa Kopacz jako premier

Początki bywają bolesne, o czym Ewa Kopacz przekonała się na własnej skórze. Oglądając konferencję, na której prezentowała skład swojego rządu, dowiedzieliśmy się, że największą zaletą nowego ministra sprawiedliwości jest to, że „kocha ludzi”, a szef resortu finansów „nie śpi po nocach, bo przelicza”. Nowa premier ośmieszała po kolei swoich ministrów. Na koniec nie oszczędziła też samej siebie. Cytat: „Ja jestem kobietą, ja sobie wyobrażam, co bym zrobiła, gdyby na ulicy pokazał się człowiek, który wymachuje jakimś ostrym narzędziem” należy do tych, o których wolałaby dziś zapomnieć. Donald Tusk wspominał potem: „Rozmawiałem z nią. Siedziała załamana. Absolutnie załamana”. Nastrój poprawiły jej pierwsze sondaże nowego gabinetu. Platforma odbiła się od dna. Zaczęto mówić o „efekcie Kopacz”. Sama premier poczuła się pewniej, czego dowodzi jej zdecydowana postawa podczas negocjacji pakietu klimatycznego. I reprymenda udzielona Radosławowi Sikorskiemu, który nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy. Wiarą w efekt Kopacz zachwiał dopiero wynik wyborów samorządowych. Wielu zapamięta drżący, przechodzący w pisk głos szefowej rządu na wieczorze wyborczym, kiedy starała się przekonać zgromadzonych, że to jeszcze nie koniec.

2. Donald Tusk w roli Europejczyka

Pierwsze sygnały, że ma szanse na stanowisko szefa Rady Europejskiej, pojawiły się na początku roku, ale otoczenie premiera dementowało te doniesienia. On sam twierdził, że nigdzie się nie wybiera. Kiedy w sierpniu okazało się, że jednak wyjeżdża, ucieszył się zwłaszcza Jarosław Kaczyński. Były szef PO na „króla Europy” został zaprzysiężony 1 grudnia. Na Twitterze napisał: „Brussels, here I come!”.

3. ElżbietaBieńkowska jako komisarz

Na scenę wkroczyła w glorii chwały. Zaanonsowano ją jako tęgi umysł i jedną z najsprawniejszych współpracownic Tuska. Przesłuchanie mające zadecydować, czy dostanie stanowisko europejskiego komisarza ds. rynku wewnętrznego, wydawało się formalnością. Stało się inaczej. Zgromadzeni ocenili ją bardzo nisko. Jedynie interwencja polskich europosłów zapobiegła katastrofie. Aklimatyzuje się. Czekamy, aż pokaże, co potrafi.

4. Muzeum Historii Żydów Polskich

Po 20 latach od rozpoczęcia pierwszych prac muzeum z wielką pompą otworzyło się dla zwiedzających. Ekspozycja stała składa się z ośmiu galerii tematycznych o łącznej powierzchni prawie pół hektara. Do tego mnóstwo nowoczesnych interaktywnych rozwiązań. Zachwyca też budynek muzeum, zaprojektowany przez fińskich architektów.

5. Joanna Erbel

Miejska aktywistka Joanna Erbel, 30-letnia kandydatka Partii Zielonych, wciąż jest nadzieją stołecznej lewicy. Choć w wyborach samorządowych poległa w starciu gigantów, czyli urzędującej prezydent i kandydata PiS, uzyskując tylko 2,5 proc. głosów. Ale przy okazji sporo osób dowiedziało się o polskich Zielonych. A niektóre ich postulaty Hanna Gronkiewicz-Waltz uwzględniła w swoim programie.

6. Karolina Czarnecka

Jedni zobaczyli w niej odkrycie roku, inni twierdzili, że wykorzystała po prostu potencjał hitu „Cocaine and Heroine” zespołu The Tiger Lillies. Faktem jest, że jej „Hera, koka, hasz”, którą wygrała konkurs piosenki aktorskiej, na kilka tygodni zagościła na szczycie internetowych list przebojów. A dla Czarneckiej stała się przepustką do pierwszej płyty i do występu w „Pożarze w burdelu”.

7. Filip Chajzer

Jako dziennikarz zaczynał w prasie, jednak gwiazdą stał się za sprawą „Dzień Dobry TVN”. Z przymrużeniem oka pokazując, czym żyją Polacy, zaskarbił sobie sympatię zwłaszcza młodej widowni. Prowadzi też autorską audycję „Piątek, piąteczek, piątunio” w radiowej Czwórce.

Więcej możesz przeczytać w 51/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.