Kijowski taniec na krawędzi

Kijowski taniec na krawędzi

Dodano:   /  Zmieniono: 1
Ukraińskie elity nie wyciągnęły wniosków z porażki sił demokratycznych po pomarańczowej rewolucji – mówi w rozmowie z „Wprost” Witalij Portnikow.

Ukraińcy nie lubią, gdy porównuje się pomarańczową rewolucję z Euromajdanem, ale śledząc kryzys polityczny w Kijowie, trudno się oprzeć wrażeniu, że historia właśnie zatacza koło.

Zgadzam się. Co więcej, ta sytuacja mnie nie zaskakuje, bo do kryzysu pomarańczowej władzy doprowadzili ci sami ludzie, którzy obecnie rządzą Ukrainą. W 2005 r., tak jak teraz, każda siła polityczna walczyła o władzę, nie licząc się z kosztami. Różnica jest tylko taka, że wtedy był okres względnej prosperity, a obecnie Ukraina balansuje na krawędzi. Nie da się bawić w polityczne kryzysy i jednocześnie prowadzić wojnę z Rosją.

Więcej możesz przeczytać w 9/2016 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.