Taniec na linie

Dodano:   /  Zmieniono: 
PiS-onomika niszczy PO-nomikę - tak jak zły pieniądz niszczy dobry Wyższe podatki pośrednie, wyższa inflacja, a więc niższe dochody niemal wszystkich podatników. Tak będzie, jeśli nie dojdzie do kompromisu między PiS a PO. Tymczasem między PO a PiS trwa totalna ekonomiczna wojna programowa, zwłaszcza jeśli chodzi o wprowadzenie w Polsce podatku liniowego.
Nawet Iwan Miczurin, który, potrafił skrzyżować wszystko, nie byłby w stanie dokonać twórczej syntezy programów podatkowych PO i PiS - żartuje jeden z najwybitniejszych polskich ekonomistów.
Szanse na kompromis są marne, gdyż koncepcje fiskalne obu pretendentów do władzy wywodzą się z odmiennych filozofii gospodarczych. Postawieni przed wyborem między PO-nomiką a PiS-onomiką ekonomiści głosują głównie za wariantem podatkowym i ekonomicznym PO, choć jest on nazbyt ostrożny, zapewne po to, aby jeszcze bardziej nie nadwerężać i tak wątłych więzi programowych z przyszłym koalicjantem. To, że dzisiaj aż 62 proc. badanych Polaków jest odmiennego niż ekonomiści zdania, jest winą platformy, która nie robi prawie nic, aby zachęcić do podatku liniowego. Tak jak PiS do niego zniechęca.



PiS-onomika - sprawiedliwie i głupio
Bracia Kaczyńscy deklarują, że będą budować IV Rzeczpospolitą. Ich program ekonomiczny jest jednak w dużej mierze powieleniem największych błędów III RP. Obecny zły system podatku progresywnego zostanie praktycznie utrzymany! Propozycja podatkowa PiS, jak się tej partii wydaje, jest sprawiedliwa. Podatki mają być obniżone, a zmiana wprowadzona tak, że nikt na niej nie straci. Zmniejszona zostanie skala progresji, gdyż w propozycji PiS są tylko dwie grupy podatkowe, opodatkowane według stawek 18 proc. i 32 proc.
Diabeł tkwi w szczegółach: decydujące znaczenie ma wysokość progu granicznego między pierwszym a drugim przedziałem podatkowym. Według guru ekonomicznego PiS, posła Kazimierza Marcinkiewicza, owa granica ma się znajdować między 80 tys. zł a 100 tys. zł. Nawet przy przyjęciu, że granica przedziałów wynosi 74 048 zł (początek obecnego trzeciego przedziału dochodowego), co sprawia, że nikt z podatników nie straci, a strata budżetu jest zminimalizowana, ubytki budżetowe są pokaźne: 1,2 mld zł w I grupie dochodowej, 1,1 mld zł w drugiej i 1,7 mld zł w trzeciej. Łącznie około 4 mld zł. Do tego trzeba doliczyć szacowany na 4-6 mld zł koszt PiS-owskich ulg prorodzinnych. Przy obecnym deficycie budżetowym oznacza to, że za hojność sprawiedliwego (?) obniżenia podatków dochodowych musielibyśmy zapłacić wyższymi podatkami pośrednimi lub (i) wyższą inflacją.

PO-nomika - prosto i niesprawiedliwie
PO proponuje podatek liniowy, w którym według stawki 15 proc. zostałby opodatkowany dochód bez odliczania kosztów uzyskania przychodu, kwoty wolnej, ulg i odpisów podatkowych. W tej propozycji nie ma korzyści ze wspólnego opodatkowania małżonków. Zalety są znane: podatki są tanie w poborze, co umożliwia zredukowanie kosztów i poprawę efektywności administracji skarbowej; są przyjazne dla podatnika, który nie musi męczyć się z wypełnianiem PIT; oraz są prorozwojowe, gdyż pozostawiają w kieszeni potencjalnych inwestorów więcej pieniędzy, a mogą się przyczynić do ograniczenia szarej strefy i powiększenia bazy podatkowej. Taki system ma wbudowany mechanizm zwiększania dochodów budżetu w miarę upływu czasu.
Podatek liniowy ma jedną wadę: jest "niesprawiedliwy", gdyż może oznaczać podwyżkę obciążeń dla znacznej części podatników.

Oszczędność ujemna
Zmiana systemu podatkowego, jeżeli ma być neutralna dla budżetu, musi kogoś skrzywdzić. Rzecz w tym, że reforma PO bezpośrednio może krzywdzić trzy stosunkowo duże grupy. Stratnymi (bezpośrednio) są osoby o dochodach rocznych poniżej 13 250 zł (około 10 mln osób). Nie są to straty wysokie (przeciętnie od 400 zł rocznie przy dochodach do 5 tys. zł do 230 zł przy dochodach 10 tys. zł), ale dla "pokrzywdzonych" istotne. Dla tej grupy PO przewiduje rekompensaty, ale są one niewystarczające. Stratne są osoby rozliczające się wspólnie z małżonkiem (około 11 mln osób). Tu szacowanie strat podatnika jest niemożliwe i bezsensowne, gdyż jest to sprawa indywidualna. W tym wypadku przy rozwiązaniu liniowym rekompensata przez system podatkowy nie jest możliwa. Po części taką rekompensatę może stanowić polityka społeczna, jeżeli w jej skład wejdą dodatki rodzinne. Taki podatek jest też niekorzystny dla twórców i przedstawicieli wolnych zawodów korzystających z 50-procentowych kosztów uzyskania przychodów. Jest to grupa stosunkowo nieliczna, ale wpływowa i narażenie się jej może być jednym z powodów, dla których propozycję platformy nie mają dobrej prasy. W tym wypadku jednostkowe straty mogą sięgać 10 tys. zł.
W proponowanej przez PO postaci przy stawce 15 proc. podatek liniowy jest w zasadzie neutralny dla budżetu. Efektywna stawka podatkowa w 2004 r. wyniosła 15,34 proc.; te 0,34 proc., których zabraknie, to około 1,2 mld zł. Stratę tę rekompensują wspomniane korzyści z wprowadzenia podatku liniowego, który oznacza zmiany struktury dochodów. Obecna pierwsza grupa dochodowa wpłacałaby 3,5 mld zł więcej, a druga i trzecia - mniej o 0,7 mld zł i 2,8 mld zł.
PO zapowiada, że dodatkowe obciążenie dla podatników z pierwszej grupy zrekompensuje. Nie bardzo jednak wie jak. W wewnętrznym dokumencie programowym "Proste i powszechne podatki liniowe (3 x 15%)" przewidziane są dwie formy rekompensaty. Po pierwsze, likwidacja innych obciążeń podatkowych i quasi-podatkowych gospodarstw domowych, takich jak abonament radiowo-telewizyjny i podatek spadkowy. Po drugie, mechanizm "automatycznej rekompensaty" oparty na kryterium dochodowo-majątkowym. Oznaczałby on, że osoby, które uzyskały niskie dochody (w granicach obecnej kwoty wolnej) i nie posiadają znaczącego majątku, mogą się starać o natychmiastowy zwrot podatku.
Na szersze komentowanie propozycji PO szkoda czasu. Można jedynie zauważyć, że likwidacja innych obciążeń podatkowych nie ma charakteru selektywnego, a "automatyczna rekompensata" dotyczyłaby dochodów bardzo niskich (około 2,5 tys. zł). Wprowadzenie kryterium majątkowego byłoby przeciwstawne idei wprowadzanej reformy. Wymagałoby bowiem rozbudowy aparatu administracyjno-kontrolnego, badającego, czy starający się o pomoc nie ma na przykład samochodu lub wujka w Ameryce. Byłaby to także "oszczędność ujemna", gdyż koszty aparatu kontrolnego przekroczyłyby zyski ze zredukowania kwoty świadczeń nienależnych.

Okrągły kwadrat
Z wady podatku liniowego, jaką jest jego "niesprawiedliwość", politycy platformy z wolna zaczynają sobie zdawać sprawę. Musi ich przekonywać o tym także fakt, że w badaniach OBOP aż 62 proc. ankietowanych opowiedziało się przeciw temu podatkowi (to efekt antyliniowej propagandy PiS i kilku innych partii). Jedną z możliwych form uczynienia go sprawiedliwym jest pozostawienie kwoty wolnej od podatku. Za tym rozwiązaniem opowiedział się ostatnio Jan Rokita.
Pozostawienie kwoty wolnej w wysokości 418,5 zł sprawia, że nie traci żadna grupa dochodowa (nadal tracą małżonkowie i twórcy). Tyle że wtedy przestaje być to podatek liniowy, likwidujący konieczność wypełniania PIT, a jest to podatek płaski o dwóch skalach dochodowych: 0 proc. dla dochodów poniżej 2790 zł i 15 proc. dla dochodów wyższych. Od niego dzieli już nas tylko krok od propozycji PiS wprowadzenia podatku spłaszczonego z trzema skalami podatkowymi (0, 18, 32 proc.). W takiej sytuacji wojna PO z PiS traci sens i można ją zastąpić negocjacjami z akceptowalnym dla obydwu stron kompromisem. Takim, jaki od piętnastu lat zawierają kolejne koalicje rządowe. Z aż nadto widocznymi skutkami...
Rzecz sprowadza się do tego, że poszukiwanie "sprawiedliwego podatku liniowego" jest konstruowaniem "okrągłego kwadratu". Bez strat dla budżetu stratna jest część podatników, bez strat podatników - straty ponosi budżet. Kompromisowym rozwiązaniem byłoby opcjonalne wprowadzanie powszechnego podatku liniowego. Ci, którzy chcą - przechodzą na nowe rozliczenia, ci, którzy nie chcą - rozliczają się według starych zasad. Koszt takiego rozwiązania można szacować na 4-5 mld zł, gdyż część podatników wybierze prostą formę rozliczeń nawet przy nieco wyższym podatku. W efekcie taxflacji i zanikania ulg z każdym rokiem odsetek takich "liniowców z wyboru" byłby coraz wyższy.

Między kompromisem a stagnacją
- PO nie zrezygnuje z podatku liniowego, ponieważ bez niego nie uda się zreformować polskiej gospodarki - powtarza Rafał Antczak, ekspert gospodarczy PO. O podatku liniowym PIT, głównie z powodu będącego z nim "w pakiecie" 15-procentowego VAT podwyższającego dotychczas niżej opodatkowane leki, nie chce słyszeć Marcinkiewicz z PiS. Impas? Nie do końca. Obie propozycje są w podobny sposób "sprawiedliwe" i powodują podobny ubytek dochodów budżetowych. A przy takich samych tych dwóch parametrach najbardziej zagorzali przeciwnicy podatku liniowego musieliby przyznać, że ma on sporo zalet. W październiku ubiegłego roku Jarosław Kaczyński powiedział "Wprost", że jeśli otrzyma dowody, że po wprowadzeniu podatku liniowego polska gospodarka będzie rosnąć jak słowacka, to jego partia będzie w stanie ten podatek poprzeć.
- Nie mamy oporów ideologicznych, tak jak socjaliści - powiedział nam wówczas. Te dowody są - właśnie na Słowacji. PiS musi chcieć je dostrzec.
To, że kompromis podatkowy PO i PiS wydaje się możliwy, nie oznacza, że przed wyborami zostanie zawarty. Spór ten może się skończyć niedobrze dla wyniku wyborczego obu ugrupowań, a w przyszłości - zakładając, że partie te łącznie wybory wygrają - nie wróży sprawnego wprowadzenia zmian. W tym roku może zabraknąć na nie czasu. W przyszłym roku nie uda się pokonać "przeszkód technicznych", a później nikt już do żadnych reform nie będzie mieć głowy. Można więc przyjąć, że w 2009 r. podatek od dochodów osobistych będzie taki sam jak obecnie. Albo gorszy. Tym sposobem PiS-onomika może zniszczyć PO-nomikę, tak jak zły pieniądz niszczy dobry.

Współpraca: Aleksander Piński

Linia pośrednia
Zaproponowany przez PO 15-procentowy podatek liniowy, choć bezpośrednio nadweręży portfele części podatników, pośrednio jest korzystny dla ich zdecydowanej większości, bo:
Spadną ceny
Krytycy propozycji PO mówią tylko o podatku PIT, a więc tym, który płacą osoby fizyczne od swych zarobków. Tymczasem projekt PO zakłada także obniżkę podatku CIT płaconego przez przedsiębiorstwa i stawki podatku VAT. Obniżka tych podatków musi spowodować istotny spadek cen detalicznych. O ile? Trudno na to pytanie odpowiedzieć, bo tu rachunek nie jest już taki prosty i wymagałby poważniejszych badań. Wystarczy jednak, by spadek cen zaoszczędził każdemu 1,15 zł dziennie, a już na podatku linowym nie straci nikt. Tyle, ile zapłaci więcej podatku, wróci mu do kieszeni z powodu obniżki cen. Jest nawet wysoce prawdopodobne, że obniżka cen będzie wyższa niż 1,15 zł dziennie, a wówczas wszyscy na podatku linowym zyskają.
Spadnie bezrobocie
Związany z obniżką PIT spadek kosztów własnych firmy, wynikający z obniżki podatków CIT i VAT, zaowocuje wzrostem zatrudnienia, a więc zarobki części najuboższych, dotychczas będących na zasiłkach, wzrosną.
Spadną wydatki na biurokrację
Po wprowadzeniu jednej stawki podatkowej będzie można zwolnić 36 tys. z 66 tys. urzędników skarbowych, co da 1,5 mld zł rocznych oszczędności. To połowa tego, co państwo wydaje obecnie na pomoc społeczną.

Krzysztof Łoziński
Więcej możesz przeczytać w 36/2005 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 36/2005 (1188)

  • Wschód na Zachód11 wrz 2005Wschód na Zachód Żeby zostać miliarderem w Stanach Zjednoczonych, trzeba oczarować miliony nabywców własnych produktów lub/i usług. Żeby zostać miliarderem w Rosji, wystarczy oczarować jednego człowieka - aktualnie panującego prezydenta Federacji...1
  • Na stronie - Agonia11 wrz 2005Wymiar sprawiedliwości nie może wszystkich traktować równo, bo byłaby to jakaś urawniłowka Żarty się skończyły, zaczęła się agonia III RPRL. Dotknięta konwulsjami hybryda PRL i RP zachowuje się niezbornie, zaskakuje wszystkich. System ten w...3
  • Skaner11 wrz 2005SOLIDARNI Z "SOLIDARNOŚCIĄ" "Działali bez przemocy, lecz niektórzy z nich zginęli. Chcieli sprawiedliwości, lecz wielu z nich uwięziono. Chcieli zabrać głos, lecz wielu z nich uciszano" - mówił wicepremier...6
  • Dossier11 wrz 2005LECH WAŁĘSA były prezydent RP "Jestem elektrykiem prywaciarzem, prywatnie w swoim domu robię elektryczność" Program III PR LECH KACZYŃSKI prezydent Warszawy, kandydat na prezydenta RP "Seks, nie twierdzę, że jest nieistotny,...9
  • Sawka czatuje11 wrz 200510
  • Poczta11 wrz 2005Sanatorium złudzeń Chciałbym pogratulować "Wprost" artykułu "Sanatorium złudzeń" (nr 33). System leczenia sanatoryjnego początkowo był bastionem medycyny bezradnej (kiedy leczenie farmakologiczne praktycznie nie istniało), a...14
  • Playback11 wrz 200514
  • Ryba po polsku - Świnia faszerowana fałszem11 wrz 2005Obok piersi z krwią i blizną, móżdżku bez jaj i flaków na oleju w kuchni polskiej pojawiła się nowa potrawa Piszę ten felieton, bo bardzo liczę na rozgłos. Liczę na Tomasza Nałęcza. Mam nadzieję graniczącą z pewnością, że marszałek zorganizuje...15
  • Z życia koalicji11 wrz 2005Marek Borowski jest przeciw układom. Układom prawicy, dodajmy. Przenikliwy lider SDPL dostrzegł, że prawica szykuje się do przejęcia władzy, żeby te swoje układy wzmocnić. Co więcej, chce przejąć telewizję publiczną. Co ten Borowski...16
  • Z życia opozycji11 wrz 2005Przy okazji rocznicy Sierpnia zebrano w jednym miejscu całą plejadę solidarnościowych premierów. I po co to ludzi drażnić? O, przepraszamy, jeden premier świętował alternatywnie. Jan Olszewski razem ze swoim dawnym ministrem Antonim...17
  • Nałęcz - Nierozważna i fałszywa11 wrz 2005Pułkownik Miodowicz najpewniej jest wspólnikiem Jaruckiej Mnożą się dowody obciążające Annę Jarucką. Odnalazł się list, który wiosną 2005 r. skierowała do Włodzimierza Cimoszewicza. Prosi w nim o protekcję w załatwieniu wyjazdu na placówkę...18
  • Fotoplastykon11 wrz 200519
  • Makler Cimoszewicz11 wrz 2005Czy Włodzimierz Cimoszewicz korzystał z poufnych informacji giełdowych? Nie ma maklera giełdowego, który przeprowadzałby tylko udane transakcje. Tym bardziej nie ma takiego gracza. Chyba że nazywa się Włodzimierz Cimoszewicz i jest marszałkiem...20
  • Zwierzęta z czerwonym futerkiem11 wrz 2005Gdyby sprawa Włodzimierza Cimoszewicza toczyła się w Niemczech, jej umorzenie wywołałoby wielki skandal Wszystkie zwierzęta są równe, ale te z czerwonym futerkiem - równiejsze. Ta parafraza Orwella doskonale opisuje sytuację istniejącą w Polsce w...24
  • Fenomen "Solidarności"11 wrz 2005Musiało minąć 25 lat, żeby "Solidarność" została uznana za największy ruch wolnościowy w XX-wiecznej Europie Pod stocznią w Gdańsku wrócił nastrój sprzed 25 lat. Jednak kilka ulic dalej już nie. Nostalgiczne, choć banalne spostrzeżenie, że nie ma...26
  • Słodko-gorzko11 wrz 2005Tylko Lech Wałęsa i Ralf Dahrendorf wyłamali się ze wspominkowych pokus i mówili o przyszłości Granatowe limuzyny śmigały, aż się w oczach dwoiło, smokingi i szyfony ocierały się o siebie, wydając przyjemne dla ucha dźwięki. Roje oficerów BOR...28
  • Dyktatura korporacji11 wrz 2005131 regulacji ogranicza w Polsce dostęp do kilkunastu zawodów Do włoskiej mafii przyjmowano nowych członków na podstawie rekomendacji jednego członka przestępczej "rodziny". W Polsce, aby się dostać do palestry, trzeba mieć rekomendację dwóch...30
  • Ministerstwo głupiego dialogu11 wrz 2005Najgłupsze pomysły w programach wyborczych polskich partii Do ustawy budżetowej powinno się dopisywać anegdoty, bo tylko wtedy tekst jest strawny dla przeciętnego czytelnika. Proponował to swego czasu Mark Twain. Twórcy programów wyborczych...34
  • Przeminęło z lewicą11 wrz 2005SLD schodzi ze sceny wedle scenariusza gangsterskiego filmu Codziennie będę sobie przypominał o nauczce, jaką otrzymały od wyborców AWS i Unia Wolności - mówił Leszek Miller w wyborczy wieczór 2001 r. Może i Miller sobie o tym czasem przypominał,...36
  • Giełda11 wrz 2005Hossa Świat Felerna 99 133 mln funtów rocznie zarobiliby Brytyjczycy, gdyby w ich kraju wprowadzono monetę 99-pensową. Tyle mieszkańcy wysp dosłownie wyrzucają, uznając wydawaną resztę za nic nie wart kawałek metalu. Z badań Virgin Money...38
  • Taniec na linie11 wrz 2005PiS-onomika niszczy PO-nomikę - tak jak zły pieniądz niszczy dobry Wyższe podatki pośrednie, wyższa inflacja, a więc niższe dochody niemal wszystkich podatników. Tak będzie, jeśli nie dojdzie do kompromisu między PiS a PO. Tymczasem między PO a...40
  • Petrobiznes bez granic11 wrz 2005Orlen wyrzucił prawie pół miliarda - Jacek Spyra ujawnia "Wprost" kulisy czesko-polskiego łapówkarstwa44
  • Czeski Belka11 wrz 2005Krótkowzroczna polityka socjaldemokratów pogrąża Czechy "On chyba oszalał" - tylko tyle zdołał wykrztusić prezydent Vaclav Klaus, gdy usłyszał propozycję Jiriego Paroubka, szefa czeskiego rządu, dotyczącą wypłaty rekompensat Niemcom sudeckim...46
  • Szósty bieg dla Mercedesa11 wrz 2005Lekarz Dieter Zetsche zastępuje w Mercedesie felczera Juergena Schremppa Żeby polepszyć jakość mercedesów, należałoby zamontować w nich części toyoty - wyśmiewał się na łamach "Der Spiegel" znany niemiecki satyryk Jamiri. W ciągu dziesięciu lat...48
  • Załatwione odmownie - Solidarność pobożnej lewicy11 wrz 2005Związki zawodowe są szkodliwe dla gospodarki, a na długą metę także dla tych, których rzekomo biorą w obronę Wszyscy lubili "Solidarność", gdy "wybuchła" po sierpniu 1980 (poza komunistycznym aparatem ucisku, rzecz jasna!). I prawie wszyscy...50
  • Wiatrowa bomba atomowa11 wrz 2005Fala uderzeniowa po ataku Katriny przejdzie przez amerykańską gospodarkę i nie oszczędzi reszty świata Ta katastrofa była przewidywana i zapowiedziana. Hydrolodzy byli prawie pewni, że system antypowodziowy zawiedzie. Dlatego mieszkańców stanów...52
  • Wnuki pani Słońce11 wrz 200510 miejsc, które musisz zobaczyć - Ojczyzna Aborygenów Odradzać komukolwiek obejrzenie australijskiej Wielkiej Rafy Koralowej? To byłaby przesada, bo to przecież prawdziwy cud! Ale można zobaczyć rafę, a przy okazji zetknąć się z kulturą...58
  • Polskie Miami11 wrz 2005Do Grecji, Egiptu, Hiszpanii i na Cypr zawędrowały znad Bałtyku miasteczka Happy Events Występy gwiazd rocka, wybory miss i prezentacje jachtu, który wygrał zawody o Puchar Ameryki. A do tego zmagania o tytuł siłacza i siłaczki roku, bicie...61
  • Być jak Grzegorz Rasiak11 wrz 2005Polscy piłkarze wreszcie wchodzą do Europy - na razie na jej dolną półkę Francuza czy Brazylijczyka - co najmniej jednego - chce mieć w składzie większość europejskich drużyn piłkarskich. Prestiż buduje też obecność Holendra czy Argentyńczyka.63
  • Know-how11 wrz 2005REHABILITACJA GRZYBÓW Pieczarki (Agaricus bisporus) są bogatym źródłem przeciwutleniacza o nazwie ergothioneina, który chroni komórki przed uszkodzeniami i starzeniem się. Grzyby, które do niedawna uważano za...64
  • Kłamstwo otyłości11 wrz 2005Nikt nie wykazał, że ludzie otyli mają większe kłopoty ze zdrowiem niż szczupli! Nawet średniowieczna zaraza, która uśmierciła jedną trzecią ówczesnej populacji ludzi, nie była tak groźna jak narastająca od ubiegłego stulecia epidemia otyłości -...66
  • Zabójczo błędna diagnoza11 wrz 2005Co trzecia Polka ma fałszywy wynik badania. Powiedziano jej, że jest zdrowa, tymczasem może mieć raka - mówi dr Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii Kobiety regularnie wykonujące badania mammograficzne co najmniej o 28 proc. rzadziej...70
  • Bez granic11 wrz 2005BIESŁAN BEZ PRZYSZŁOŚCI "Jeśli Rosja po tej tragedii się nie zmieni, to znaczy, że nie ma przyszłości" - napisali mieszkańcy Biesłanu w odezwie do prezydenta Władimira Putina. Rok po tragedii w północnoosetyjskim Biesłanie nadal...74
  • Brunatnienie Rosji11 wrz 2005Władimir Putin jest zbyt nijaki, by się stał rzeczywistym carem - symbolem narodu Rosyjski nacjonalizm wyrasta z carskiej tradycji samodzierżawia. Zgodnie z nią, rosyjski monarcha skupiał w swoich rękach wszelką władzę ustawodawczą i wykonawczą,...76
  • Wicecar11 wrz 2005Formalnie Rosja nie ma wiceprezydenta. W praktyce jest nim Siergiej Borysowicz Iwanow Siergiej Iwanow, rosyjski minister obrony, lubi imperialny szyk. 9 maja osobiście rozpoczął Paradę Zwycięstwa. Jadąc odkrytym ziłem-115, dokonał przeglądu...78
  • Nowe zęby Ameryki11 wrz 2005Hugo Chavez, narkotykowe kartele oraz Chirac i Zapatero podważają fundament polityki USA Prezydent James Monroe, autor najtrwalszej w historii USA doktryny politycznej, słynął z łagodnego charakteru, a jego prezydenturę nazwano "erą dobrych...80
  • AIDS polityki11 wrz 2005W XXI wieku państwa upadłe będą stanowić największe zagrożenie dla bezpieczeństwa na świecie W przeszłości największy strach wzbudzały agresywne mocarstwa: hitlerowskie Niemcy czy Związek Sowiecki. W XXI wieku cywilizowany świat boi się krajów,...82
  • Menu11 wrz 2005KRÓTKO PO WOLSKU Wybieg W pewnym ogrodzie zoologicznym grupka osobników z gatunku Homo sapiens, odziana jedynie w figowe listki, dobrowolnie zamknęła się na wybiegu i chce należeć do eksponatów. Niech żyje Darwin! Podobno...86
  • Recenzje11 wrz 200588
  • Erwitt w Polsce11 wrz 2005**** Za jego zdjęcia kolekcjonerzy są gotowi płacić po 50 tys. dolarów. Dotychczas w Polsce nie było jego monograficznej wystawy. Bo nie było takiego miejsca, gdzie światowej sławy fotograficy mogliby wystawiać, a po drugie, by sprowadzić takiego...88
  • Futrzaki w Walii11 wrz 2005**** Kiedyś zaliczano ich do tzw. walijskiego renesansu, ale dla zewnętrznego świata byli tylko jeszcze jedną britpopową kapelą ze stajni odkrywcy Oasis - Alana McGee. Debiutancki album grupy Super Furry Animals z Cardiff "Fuzzy Logic",...88
  • Babilon i jego wrogowie11 wrz 2005***1/2* To nawiązanie do głośnej książki Edwarda Saida "Orientalizm", której autor usiłował rekonstruować stereotypowe i jego zdaniem krzywdzące wyobrażenia o kulturach Wschodu. "Mianem okcydentalizmu będziemy nazywać wizerunek...88
  • Pierwszy bitels11 wrz 2005Po pośmiertnej beatyfikacji Johna Lennona Paulowi McCartneyowi przypadła rola czarnego charakteru Paul McCartney miał pecha, że to nie on zginął 25 lat temu. Gdyby kula szaleńca dosięgła jego, a nie Johna Lennona, zapewne on stałby się pierwszym...90
  • Krótkie filmy o zabijaniu kina11 wrz 2005Najlepsi polscy reżyserzy nie są w stanie nakręcić nawet dziesięciominutowego interesującego filmu Arcydzieło to to nie będzie i marnie płacą, ale musimy w to wejść ze względów prestiżowych". Te prorocze słowa padają w noweli Juliusza...94
  • Świecki odpust w Sopocie11 wrz 2005Nadaktywni emeryci, przeciętne młodziaki i kompletny brak przebojów - to stałe punkty polskich festiwali Festiwal popularnej piosenki to nie misterium czy msza, lecz program rozrywkowy. Przede wszystkim ma się podobać widzom, a nie krytykom i...96
  • Ueorgan Ludu11 wrz 2005TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Kapitalizm tak, wypaczenia wolnorynkowe - nie Zwiększyć dostępność do piekarnictwa "Oświata to nie jest dziedzina, na której można zarabiać" - oświadczył ostatnio J. Kaczyński,...97
  • Skibą w mur - Seks na górze11 wrz 2005Odkryto, że elita władzy też uprawia seks. Do tej pory sądzono, że władza pieprzy tylko głupoty Od pewnego czasu dla wszystkich stało się jasne coś, o czym dawniej tylko szeptano. Elita władzy - podobnie jak wszyscy pozostali mieszkańcy planety...98