Andrzej Piaseczny opowiada o wierze w Boga i stosunku do kościoła. „Kościół to my, ale zło jest złem i czarna sukienka tego nie zmieni”

Andrzej Piaseczny opowiada o wierze w Boga i stosunku do kościoła. „Kościół to my, ale zło jest złem i czarna sukienka tego nie zmieni”

Andrzej Piaseczny
Andrzej Piaseczny Źródło:Newspix.pl / FOTOG
– Wszyscy mamy w sobie cząstkę boskości. Ja do swojej dotarłem dość późno– opowiada Andrzej Piaseczny w rozmowie z „Wprost”.

– Moja wiara nie zrodziła się z żadnego wydarzenia, wypadku, z żadnego cudu ani z braku cudu – tłumaczy Andrzej Piaseczny. I dodaje – Postrzegam wiarę z pozycji maluczkich. Do pewnych rzeczy człowiek po prosu musi dorosnąć, domyśleć swoją drogę, żeby z legendy, którą głosi religia, uczynić własną wiarę.

Dla muzyka Bóg znaczy więcej niż tylko opowieści spisane w Biblii. – Myślę o Najwyższym w szerokiej perspektywie. Bóg widziany przez pryzmat miłości, jako energia naszych przodków, wiara w to, że jest miejsce, może raczej wymiar, w którym będziemy razem, będziemy jednością. Wszyscy mamy w sobie cząstkę boskości. Ja do swojej dotarłem dość późno – opowiada Piaseczny.

Deklaruje, że w wieczornej modlitwie rozmawia z przodkami, ze zmarłym tatą, z Bogiem. – Wolę dziękować niż prosić. Wiem, że może wiara jest pójściem na łatwiznę, bo łatwiej żyć wierząc, że istnieje superprezes, który czuwa, żeby było bezpiecznie, zdejmuje z nas trochę odpowiedzialności. Ale mając wiarę w sercu, czuję, że mam nad sobą parasol ochronny – tłumaczy. Artysta zaznacza jednak, że ma całkowitą tolerancję i zrozumienie dla tych, którzy wyznają inną wiarę. – Uważam, że Bóg jest jeden. To człowiek wymyślił religię, a Bóg stworzył wszystko.- Kościół to my – deklaruje Piaseczny, ale dodaje: – Zło jest złem i czarna sukienka tego nie zmieni. Dysonans między papieżem Franciszkiem a naszymi dostojnikami bywa tak porażający, że można się z tego tylko śmiać. Jest tylko jedna mądra rada: bądźmy mądrzejsi – mówi piosenkarz.

Czytaj też:
„Bez wiary pozostaje jedynie bezsilność ludzka". Wojciech Modest Amaro opowiada o nawróceniu

Źródło: Wprost