Czy polski macho znalazł się pod damskim pantoflem?

Czy polski macho znalazł się pod damskim pantoflem?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Photos.com 
„Znów się zepsułeś i wiem, co zrobię. Zamienię ciebie na lepszy model” – śpiewała Kasia Klich. Rzeczywiście z mężczyznami jest trochę tak jak z samochodami. Jeszcze 20 lat temu przeciętny Polak miał do wyboru zgrzebne duże fiaty, małe fiaty i polonezy. Każda marka zagraniczna była już ekstrawagancją. Kolor i wygląd nie miały większego znaczenia. Podobnie było z modelami męskiego ubioru i stylu. Polacy na ulicach byli ubrani w szaro-bure, za małe lub za duże, ciepłe i wygodne, ale brzydkie i „przechodzone” całymi sezonami ubrania. Akurat takie, jakie żonie udało się „wystać” w sklepie handlu uspołecznionego.
Ci, którzy mają szczęście tych czasów nie pamiętać, mogą zobaczyć te siermiężne „stylizacje" (i samochody) w takich filmach jak „Miś”, serial „Alternatywy 4” czy „Zmiennicy”.

Jaki jest współczesny Polak? Ma on co najmniej osiem wcieleń:
1.Metroseksualny, czyli ofiara mody
2. Dandys, czyli niezobowiązująco uroczy
3. Agent ubezpieczeniowy, czyli rozważny i nieromantyczny
4. Król tańca z podmiejskiej dyskoteki
5. Prawdziwy gentleman, czyli tylko dla orłów
6. Sportsmen, czyli cywilizowany dresiarz
7. Hiphopowiec, czyli mamo, czemu ja nie jestem Murzynem
8. Emo, czyli cierpienia jeszcze młodszego Wertera

Więcej o ośmiu wcieleniach współczesnego Polaka w poniedziałkowym wydaniu „Wprost".