Prosto z prêt-à-porter

Prosto z prêt-à-porter

Dodano:   /  Zmieniono: 
Photos.com
Najważniejsze osoby wśród oglądających pokazy mody poznaje się po tym, że są ubrane zbyt lekko w stosunku do panującej aury. Zaznaczają strojem, że podjeżdżają limuzynami.
Sandały na bosych stopach, lekki kaszmirowy kardigan zamiast kurtki. Mało kto wytrzymałby tak cały dzień biegania po mieście z jednego pokazu na drugi w temperaturze pięciu stopni, jaka była w zeszłym tygodniu w Paryżu.

Spacerując po Paryżu, miejsce w którym odbywa się pokaz mody można rozpoznać z łatwością. Przed wejściem kłębi się tłum ubranych na czarno osób. Tak – na czarno. Jak na ekskluzywnym pogrzebie.

Co pół roku czarny tłum biega przez blisko miesiąc po ulicach czterech miast świata, by triumfalnie oznajmić potem, że moda ma się dobrze. Choć ostatnio, jak wszyscy i wszystko - nieco gorzej.

Korespondencja Doroty Maj z paryskich pokazów mody już w poniedziałkowym wydaniu „Wprost".