Polak upadły

Dodano:   /  Zmieniono: 
photos.com 
Bierzesz kredyty na mieszkanie, samochód, sprzęt elektroniczny. W końcu stwierdzasz, że przesadziłeś i nie jesteś już w stanie regulować w terminie rat. Ogłaszasz upadłość. I po długach. Tak większość Polaków wyobraża sobie tzw. upadłość konsumencką, która zacznie funkcjonować od 31 marca. To wielki błąd.
Kancelaria Connect, która specjalizuje się w doradztwie i obsłudze dłużników, przyjęła tylko 3 wnioski (na 500 zgłaszających się osób) o pomoc w skorzystaniu z możliwości, które da wchodząca wkrótce w życie ustawa o upadłości konsumenckiej. Umożliwi ona prywatnym osobom ogłoszenie bankructwa (dziś taką możliwość mają tylko firmy). –Większość klientów sądzi, że upadłość będzie po prostu sposobem na pozbycie się długów. Nie rozumieją, że doprowadzi to do likwidacji praktycznie całego ich majątku – mówi Kamil Basaj, właściciel Connect. Podobnie uważa Jerzy Bańka, dyrektor ds. legislacyjno-prawnych w Związku Banków Polskich. - Polacy, którzy ogłoszą upadłość, staną się klientami opieki społecznej. Majątek osoby, która złoży wniosek o upadłość konsumencką do sądu, zostanie sprzedany przez syndyka. W praktyce oznacza to wyprzedaż za bezcen – wyjaśnia Bańka.

Więcej o zagrożeniach wynikających z ogłoszenia upadłości konsumenckiej w poniedziałkowym wydaniu tygodnika Wprost