Bulterier powraca

Bulterier powraca

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Kurski (fot. WPROST)Źródło:Wprost
Jarosław Kaczyński ma dla Jacka Kurskiego nowe zadanie. Zanim jednak partyjny bulterier znów pokaże kły, musi w ramach tresury dostać od prezesa lekcję posłuszeństwa - pisze Aleksandra Pawlicka. Jej artykuł o Jacku Kurskim będzie można przeczytać w najnowszym numerze tygodnika "Wprost".
W PiS zaczęły się rozliczenia. Dostaje się nie tylko liberałom krytykującym radykalizm Kaczyńskiego. Prezes przytarł nosa także wiernemu przybocznemu – Jackowi Kurskiemu. Najpierw zmienił statut partii tak, by eurodeputowany nie mógł być szefem regionu (a dotyczyło to wyłącznie Kurskiego), po czym w ogóle rozwiązał partyjne struktury na Pomorzu, gdzie Kurski od lat pełnił funkcję lidera.

– Ta decyzja zabolała Jacka, myślę, że robi dobrą minę do złej gry – twierdzi partyjny kolega z ław europarlamentu Ryszard Czarnecki.

– Jacek nie powinien się czuć zagrożony. Rozwiązanie struktur na Pomorzu nie ma żadnego wpływu na jego pozycję w partii. Jest ważnym i cenionym przez kierownictwo posłem – zapewnia z kolei wiceprezes PiS Beata Szydło.

O co więc chodzi? Czy Kurski powinien się obawiać o swoją pozycję w PiS, czy nie?

Odpowiedzi na te pytania, a także sylwetkę Jacka Kurskiego - polityka, który dzięki słynnemu "dziadkowi z Wehrmachtu" zyskał sobie miano "bulteriera" - będzie można znaleźć w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost".