Pyskata

Dodano:   /  Zmieniono: 
Henryka Krzywonos-Strycharska - Człowiek Roku 2010
Polska sobie o niej przypomniała, kiedy w rocznicę porozumień sierpniowych wdarła się na mównicę po Jarosławie Kaczyńskim i krzyknęła: „Dość!”. Henryka Krzywonos-Strycharska zawsze mówiła i będzie mówić: „Dość!”.
Piotr Najsztub: Pani Henryko, jak to pani robi, że wciąż się pani chce pomagać ludziom?

Henryka Krzywonos-Strycharska: Zawsze jestem zwarta i gotowa, jeśli trzeba pomóc. I nie ma znaczenia, czy to dzień, czy noc…

A czemu pomagać? Przecież mamy swoje życie, swoje kłopoty…

Chyba po to się urodziłam. Ja od zawsze miałam to w sobie, najpierw pomagałam mojej najmłodszej siostrze, później posypał się Sierpień 80 i stan wojenny, a w końcu rodzinny dom, dwanaścioro dzieci wychowałam.

Teraz, pracując z rzecznikiem praw dziecka, „wychowuje" pani też dorosłych…

Bardziej pomagam dzieciom. A dzieją się rzeczy straszne. Myślę, że kiedyś też takie rzeczy były, tyle tylko, że odbywały się w czterech ścianach, a dzisiaj wychodzą poza. Więc naszym obowiązkiem jest wkroczyć i pomóc.

[[mm_1]]

Całą rozmowę Piotra Najsztuba z laureatką nagrody "Człowiek Roku 2010" można przeczytać w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost".

[[mm_2]]