Giertych: I zabieramy się za następnego gościa

Giertych: I zabieramy się za następnego gościa

Dodano:   /  Zmieniono: 
- I zabieramy się za następnego gościa, tak? Bo dla mnie to jest biznes. Ja na tym zarobię. Nie ukrywam - Tak Roman Giertych przekonywał dziennikarza, żeby zdobywać pieniądze od najbogatszych Polaków.
Roman Giertych w 2011 r. chciał kupić jeszcze niegotową książkę o Janie Kulczyku po to, żeby grozić nią biznesmenowi. Prezentujemy fragment nagrania, w którym Giertych składa swe propozycje dziennikarzowi Piotrowi Nisztorowi.

Nisztor, spodziewając się dziwnej propozycji od Giertycha, postanowił zarejestrować spotkanie. Trzecim uczestnikiem rozmowy jest, zakolegowany z Giertychem, dziennikarz Jan Piński. Giertych proponuje: "Spółka kupuje anonimowo, oczywiście przez mojego człowieka. Mojego nazwiska nie będzie. Kupuje, płaci podatki, wszystko" - opowiada i zapowiada: "I zabieramy się za następnego gościa, tak? Bo dla mnie to jest biznes. Ja na tym zarobię. Nie ukrywam". Giertych tłumaczy, że takie metody to świetny modus operandi na przyszłość. Poniżej fragment nagrania.Giertych: I zabieramy się za następnego gościa

Więcej w najnowszym numerze tygodnika „Wprost”

Najnowszy numer "Wprost" jest   dostępny w formie e-wydania.
Najnowszy "Wprost" jest  także   dostępny na Facebooku.
"Wprost" jest dostępny również    w wersji do słuchania.

Tygodnik "Wprost" można zakupić także za pośrednictwem   E-kiosku
Oraz na   AppleStore    i   GooglePlay