Tak wygląda „zawieszenie broni” według Rosji. Alarmy w niemal całej Ukrainie

Tak wygląda „zawieszenie broni” według Rosji. Alarmy w niemal całej Ukrainie

Mieszkanie w Kurachowem, obwód doniecki
Mieszkanie w Kurachowem, obwód doniecki Źródło: Telegram / Kyryło Tymoszenko
W trakcie obowiązywania „zawieszenia broni”, które ogłosił Putin, w niemal całej Ukrainie wybrzmiał alarm. Wcześniej pociski spadły na Chersoń i Kramatorsk.

Czy Rosja złamała zawieszenie broni? Sky News pisze, że „nie do końca”, ale na krótko przed jego wejściem w życie pociski spadły na Chersoń i Kramatorsk. W trakcie ostrzału artyleryjskiego w Chersoniu została trafiona remiza. Zginął ukraiński strażak, a czterech innych zostało rannych.

Kyryło Tymoszenko, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy, poinformował, że rosyjskie siły przeprowadziły nalot rakietowy na miasto Kurachowe w obwodzie donieckim. Nie napisał, o której godzinie do niego doszło.

„Okupanci dwukrotnie atakowali miasto. Jeden budynek mieszkalny został uszkodzony”. Tymoszenko zamieścił także zdjęcia uszkodzonego prywatnego mieszkania. Dodał, że Rosjanie uderzyli w kurachowski szpital miejski, w szczególności w oddział zakaźny, w którym przebywało 21 osób.Pracownik szpitala został ranny i otrzymał pomoc lekarską.

Wcześniej w piątek Tymoszenko pokazał w sieci zdjęcia skutków ostrzału Chersonia. Na jednym z nich widać zakrwawioną dłoń ofiary.

Jednak w piątek to Rosja oskarżyła Kijów o łamanie „zawieszenia broni”. „Mimo, że dzisiaj, 6 stycznia, od godziny 12:00 czasu moskiewskiego, wojska rosyjskie przestrzegały zawieszenia broni, reżim kijowski kontynuował ostrzał osiedli i pozycji wojsk rosyjskich” – przekazało rosyjskie Ministerstwo Obrony.

Po co Putinowi „zawieszenie broni”?

Ukraina jest przekonana, że apel Putina o tymczasowe zaprzestanie wymiany ognia to sztuczka. Na ukryte motywacje Putina zwracali uwagę m.in. doradca Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak oraz prezydent USA. Zdaniem Joe Bidena „przywódca Rosji swoją propozycją wstrzymania ognia »szuka tlenu«”. Podobne wnioski płyną z najnowszej analizy przygotowanej przez Instytut Studiów nad Wojną. Jak czytamy w raporcie think tanku, apel prezydenta Rosji ma na celu przede wszystkim danie Rosjanom chwili wytchnienia oraz czasu na przegrupowanie się wzdłuż linii frontu.

„Ta przerwa przyniesie nieproporcjonalne korzyści wojskom rosyjskim i może zacząć pozbawiać Ukrainę inicjatywy. Władimir Putin nie może oczekiwać, że Ukraina zgodzi się na jego warunki. Być może chce też zaszkodzić reputacji ukraińskich władz i pokazać, że są one negatywnie nastawione do jakichkolwiek negocjacji pokojowych” – czytamy.

Czytaj też:
Putin nie ogłosił zawieszenia broni bezinteresownie. Ma w tym ukryty cel
Czytaj też:
Putin polecił wprowadzić zawieszenie broni w Ukrainie. Nie potrwa długo

Źródło: WPROST.pl, Sky News, Ukraińska Prawda