Jak blisko Zełenskiego dotarły siły rosyjskie? Szczera odpowiedź prezydenta Ukrainy

Jak blisko Zełenskiego dotarły siły rosyjskie? Szczera odpowiedź prezydenta Ukrainy

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski Źródło:Shutterstock / Shag 7799
Wołodymyr Zełenski w najnowszym wywiadzie opisał m.in., w jaki sposób zapamiętał wybuch rozpętanej przez Rosję pełnowymiarowej wojny. Prezydent Ukrainy odpowiedział także na pytanie, jak blisko niego znajdowali się rosyjscy okupanci.

W wywiadzie dla Sky News Wołodymyr Zełenski został zapytany, czy w przyszłości może dojść do jego rozmowy z prezydentem Rosji. – Dla mnie nie jest to interesujące. Nie jestem zainteresowany spotkaniem ani rozmową (z Putinem – red.)… Naprawdę nie wiem, kto podejmuje decyzje w Rosji – stwierdził prezydent Ukrainy. – Po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę Władimir Putin jest dla mnie nikim – ocenił polityk.

Zełenski nie ma złudzeń. „Putin nie chce negocjacji, ponieważ nie chce pokoju”

W dalszej części wypowiedzi Wołodymyr Zełenski podkreślił, że rosyjski atak na Ukrainę to dopiero początek szeroko zakrojonego planu . – Oni nie chcą żadnych rozmów i tak było przed inwazją. Tak zdecydował prezydent Putin. On nie chce negocjacji, ponieważ nie chce pokoju. Jestem przekonany, że Ukraina to dla niego tylko pierwszy krok. Jestem przekonany, że prowadzi wielką wojnę – powiedział.

– A gdy widzi teraz cały świat, który pomaga teraz Ukrainie? Nie myśli o tym. Myśli: „Cóż, na razie nam nie wychodzi, ale poczekamy… świat nie pozostanie zjednoczony. Oni się zmęczą, a ja pójdę dalej”. Ale po Ukrainie będą kolejne kroki, będą kolejne kraje, jeśli my nie wytrzymamy. Myślę, że damy radę, otrzymamy wsparcie i wygramy – podsumował.

Napaść Rosji na Ukrainę. Zełenski o pierwszych chwilach po wybuchu wojny

Wołodymyr Zełenski skrótowo opisał również, w jaki sposób zapamiętał rozpoczęcie pełnowymiarowej rosyjskiej agresji na Ukrainę. Prezydent porównał ten czas do długiego, trudnego dnia, który jeszcze się nie skończył. – Pamiętam, że w nocy były eksplozje i telefony. Powiedziałem do mojej żony: „Przygotuj się. Powinnaś przygotować nasze dzieci i powiedzieć im, co się dzieje. (…) Pozostanie w rezydencji prezydenckiej nie będzie bezpieczne" – przytoczył.

Prezydent został również zapytany, jak blisko niego znajdowały się siły zbrojne okupanta. – Nikt tego nie wie – odpowiedział krótko, po czym dodał: „Były osoby, które zostały zatrzymane w tej dzielnicy, dzielnicy rządowej. To zaledwie kilka kilometrów stąd (od Kijowa – red.)”.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Putin wywiera presję na Łukaszenkę. Białoruski dyktator zada Ukrainie cios? „Ma rozum”
Czytaj też:
Premier Morawiecki dla francuskiej telewizji: dostarczymy Ukrainie w sumie ponad 300 czołgów