Tajna misja ukraińskiego deputowanego w Mińsku. „Łukaszenka nie jest idiotą”

Tajna misja ukraińskiego deputowanego w Mińsku. „Łukaszenka nie jest idiotą”

Aleksander Łukaszenka
Aleksander Łukaszenka Źródło:Shutterstock / Asatur Yesayants
Deputowany Jewhen Szewczenko prowadził tajne negocjacje z białoruskim dyktatorem Aleksandrem Łukaszenką na prośbę ukraińskich służb specjalnych – ujawnił we wtorek szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow.

Kyryło Budanow poinformował w jednym z wywiadów, który cytuje „Ukraińska Prawda”, że władze w Kijowie wysłały ze specjalną misją do Mińska swojego przedstawiciela. Akcja była utrzymywała w tajemnicy, a jej celem było odwiedzenie Białorusi od pomysłów przyłączenia się do Rosji w otwarty sposób do . Jewhen Szewczenko prowadził negocjacje z Aleksandrem Łukaszenką na prośbę ukraińskich służb specjalnych.

Ukraińcy w tajemnicy negocjowali z Łukaszenką

Budanow przekonywał w wywiadzie, że to, że z terytorium Białorusi przez długi czas „nic nie wystrzeliwano” – to „wynik kompleksowych działań” różnych sił ukraińskich. W jego ocenie stracił już nadzieję na wciągnięcie Łukaszenki w wojnę z Ukrainą.

– Czy go lubimy, czy nie, Łukaszenka nie jest idiotą. I nie chce powtórki z 24 lutego 2022 r. Właściwie jego zdanie nie było wtedy brane pod uwagę, ale wyciągnął wnioski, jak widzę, jak każdy widzi – powiedział szef ukraińskiego wywiadu wojskowego.

„Szewczenko pomaga nam od dawna”

Budanow zaznaczył, że komunikacja strony ukraińskiej z białoruskim dyktatorem odbywa się różnymi kanałami. – Zaangażowaliśmy wszystkie możliwe środki komunikacji, wszystkie możliwości, jakie mieliśmy. Zaangażowaliśmy nawet posła – to też prawda. Wszystko po to, by Białoruś nie została wciągnięta w tę wojnę. A kiedy armia rosyjska została wypędzona i uciekła, ta komunikacja była kluczowa dla zapobieżenia nowym próbom najazdu z terytorium Białorusi na Ukrainę lub uderzeń. Czas pokazał, że na razie nam się to udało – mówił Budanow.

Szef wywiadu powiedział, że służby korzystają z powiązań posła, który został usunięty z prezydenckiej partii Sługa Narodu właśnie za sympatyzowanie z Łukaszenką. – Jest skuteczny w tym procesie. Powiedzmy, że pan Szewczenko pomaga nam od dawna. I nigdy nie odmówił, kiedy zwracaliśmy się do niego z pewnymi prośbami – powiedział Budanow.

Czytaj też:
Ważne słowa Andrzeja Dudy na szczycie Rady Europy. „Musimy być jeszcze silniejsi”
Czytaj też:
Miedwiediew znów szokuje. Napisał o „tymczasowo okupowanej Polsce” i „kijowskim ćpunie”