Szymon Hołownia łapany za język. Internautki pytają go o pigułki „dzień po”

Szymon Hołownia łapany za język. Internautki pytają go o pigułki „dzień po”

Szymon Hołownia
Szymon HołowniaŹródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Politycy znani są z rzucania słów na wiatr. Ubiegający się o fotel prezydenta Szymon Hołownia przedstawia się jednak jako kandydat inny od reszty, pochodzący spoza głównego nurtu polityki. Internauci postanowili sprawdzić, czy rzeczywiście wniesie nową jakość i organizują akcję #ListdoSzymona opartą o jedną z jego wypowiedzi.

W wywiadzie dla Onetu Szymon przedstawiał się jako kandydat wyważony i refleksyjny, który nie chce rzucać nieprzemyślanymi odpowiedziami na kolejne pytania dotyczące tematów wzbudzających kontrowersje. Nie spodobało się to części internautów, którzy uważają, że wyborcy zasługują na pełną wiedzę o kandydatach, którzy poglądy powinni mieć już wyrobione.

Jednym z wątków, które wywołały największe poruszenie, była kwestia dostępności tabletek „dzień po”, czyli tak zwanej antykoncepcji awaryjnej. Hołownia wyraźnie nie chciał określić swojego stanowiska w tej kwestii. – Czemu oczekujecie od kandydata na prezydenta, że bez rozmowy z zainteresowanymi, będzie miał precyzyjnie wyrobiony pogląd na temat dostępności antykoncepcji „dzień po”? – pytał dziennikarzy. Podkreślał, że będzie na ten temat rozmawiać z kobietami, których problem dotyczy.

W związku z tym do kandydata postanowiła napisać osoba prowadzące fanpage „Fajny ten Sejm, taki nie za reprezentatywny”. „Czytaliście i czytałyście wywiad z kandydatem Hołownią, w którym na pytanie, czy popiera antykoncepcję po odpowiedział, że nie chciałby mieć na ten temat opinii, dopóki się nie skonsultuje z osobą, której to dotyczy. To mu napisałam” – czytamy na stronie profilu. W jej ślady wkrótce ruszyły też inne internautki (a nawet internauci).

1

2

3

4

5

6

7

Czy Szymon Hołownia zareaguje na przesyłane mu historie? Jak zaznaczają autorzy wiadomości, co najmniej kilka z nich zostało oznaczonych już jako zauważone.

Czytaj też:
Wywiad Hołowni opublikowano w wersji sprzed autoryzacji. „Nie wstydzę się tego , na kogo głosowałem”
Czytaj też:
Szymon Hołownia uzbierał pół miliona w kilka dni. Otrzymał także niezapowiadane wsparcie