Wybory prezydenckie zostaną przeprowadzone już za nieco ponad miesiąc – 18 maja. Jeżeli wówczas nie uda się wyłonić następcy Andrzeja Dudy, 1 czerwca odbędzie się druga tura głosowania.
Zaledwie w ciągu kilku ostatnich dni odbyły się trzy debaty wyborcze. Dwie z nich zostały zorganizowane w ubiegłym tygodniu w Końskich, a kolejną przeprowadzono w siedzibie Telewizji Republika. W żadnym wydarzeniu nie uczestniczyli wszyscy kandydaci, którzy są zarejestrowani w wyścigu o prezydenturę.
Kartonowy Trzaskowski podczas debaty prezydenckiej. Sikorski komentuje
Rafał Trzaskowski wziął dotychczas udział w jednej debacie, a jego nieobecność podczas wczorajszego wydarzenia została wykorzystana. Marek Jakubiak podszedł do pustego stanowiska i ściągnął materiał przysłaniający – jak się okazało – tekturowy wizerunek prezydenta Warszawy. Później kartonowa postać zniknęła ze studia.
Radosław Sikorski, który głośno mówił o swoich aspiracjach prezydenckich, ale przegrał z Rafałem Trzaskowskim w prawyborach KO, został zapytany o to, czy wziąłby udział w debacie Telewizji Republika. – Mnie wydawało się, że ten pierwotny pomysł Końskich, ten sprzed paru lat, w poprzedniej kampanii wyborczej, polegał na tym, żeby dotrzeć do innej bańki, nie swojej bańki – stwierdził minister spraw zagranicznych w Trzecim Programie Polskiego Radia.
Sikorski jednoznacznie o debatach: Ja bym i pojechał, i poszedł
– I dlatego wydaje mi się, że – nie wiem czy w tej debacie, czy w poprzedniej – występ w tej prawicowej telewizji byłby raczej użyteczny – komentował Radosław Sikorski. – Ja bym poszedł za pierwszym razem, pojechałbym do Końskich. Na pewno Rafał miał swoje powody, ja tylko mogę mówić za siebie. Ja bym i pojechał, i poszedł – podsumował szef MSZ.
Czytaj też:
Duda z chorągiewką, Komorowski murem za WOŚP i rozdygotany Wałęsa. Te momenty debat przeszły do historiiCzytaj też:
Wyzwanie Trzaskowskiego, zwrot u Mentzena i dylemat Hołowni. „Trudno to wyjaśnić inaczej”