Popularny ksiądz i kapłan motocyklistów zrzuca sutannę. „Rozpoczynam nowy etap przy boku Justyny”

Popularny ksiądz i kapłan motocyklistów zrzuca sutannę. „Rozpoczynam nowy etap przy boku Justyny”

Ksiądz, zdj. ilustracyjne
Ksiądz, zdj. ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Kamila Koziol
Ksiądz Michał Macherzyński był od 9 lat proboszczem w parafii Matki Bożej Królowej Aniołów w tyskich Wilkowyjach. Ze względu na swoją pasję, ksiądz znany był jako duszpasterz motocyklistów. W Boże Ciało Macherzyński ogłosił, że porzuca kapłaństwo dla kobiety.

„Kochani. Dziś rano odprawiłem ostatnią Mszę św. Pożegnałem się kapłaństwem. To były piękne lata mojego życia głównie dzięki Wam! Rozpoczynam nowy etap życia przy boku Justyny. Dziękujemy za tak liczne słowa wsparcia i serdeczności, które spływają w naszą stronę”. -napisał były już ksiądz na Facebooku. Swoje wyznanie opublikował w Boże Ciało.

Michał Macherzyński ma 55 lat. Świecenia kapłańskie przyjął 30 lat temu. Od 9 lat był proboszczem parafii Matki Bożej Królowej Aniołów w Wilkowyjach, dzielnicy miasta Tychy.

Kapłan był znany ze swojej pasji do motocykli. Co roku, na rozpoczęcie sezonu, organizował w swojej parafii zlot motocyklistów z całej Polski. Słynne stały się też motoświęconki, czyli świecenie potraw wielkanocnych w kaskach zamiast koszyczków.

Ksiądz stał się popularny, gdy o swojej pasji opowiedział w telewizyjnym programie „Pytanie na śniadanie” w 2017 roku. Przyznał wtedy, że w środowisku motocyklistów znany jest pod pseudonimem Zahir, zaczerpnięty z książki autorstwa Paulo Coelho. W języku arabskim słowo to ma oznacza osobę lub przedmiot, która zajmuje umysł do tego stopnia, że graniczy to z szaleństwem lub świętością.

Jak informuje Dziennik Zachodni, parafianie uwielbiali księdza Michała Macherzyńskiego za piękne kazania i oryginalne pomysły i żałują odejścia swojego proboszcza.

W internecie, na profilu Macherzyńskiego, jego oświadczenie spotkało się w większości z ciepłym odzewem. Internauci życzą byłemu księdzu wiele miłości, szczęścia i powodzenia na nowej drodze życia. Chwalą księdza za to, że postanowił nie trwać w hipokryzji. Jednak wiele osób zwraca też uwagę, że ksiądz, zostając kapłanem wiedział „na co się pisze” i przez pewien czas prowadził podwójne życie.

Czytaj też:
Żonaci mężczyźni będą mogli zostawać księżmi? Watykan chce dopuścić jeden wyjątek

Źródło: WPROST.pl / Dziennik Zachodni