Słodka Suzi napędziła mu stracha, znikając i odnajdując się w wannie. Postanowił oddać ją policji

Słodka Suzi napędziła mu stracha, znikając i odnajdując się w wannie. Postanowił oddać ją policji

Ptasznik tygrysi z Nowej Soli
Ptasznik tygrysi z Nowej Soli Źródło: Policja
Miłośnik pajęczaków nazwał swojego ptasznika „Słodką Suzi”. Ich znajomość taka słodka już jednak nie była i mężczyzna postanowił oddać podopiecznego w dobre ręce. Trafiło na lokalnych policjantów.

W sobotę 12 września krótko po godzinie 13:00 na komisariat policji w Nowej Soli przyszedł mężczyzna, który przyniósł ze sobą nietypowe zwierzę – ptasznika tygrysiego. Opowiedział funkcjonariuszom, że kilka miesięcy wcześniej pająk uciekł mu z domowego terrarium. Właściciel był przekonany, że „włochaty” przyjaciel już nie wróci. Pająk nie opuścił jednak mieszkania i po pewnym czasie odnalazł się w wannie. Cała sytuacja na tyle przeraziła mężczyznę, że postanowił pożegnać się ze swoim niebezpiecznym przyjacielem.

Terrarystyka? Oby „z głową”

Mieszkaniec Nowej Soli postanowił oddać ptasznika o pięknym imieniu mundurowym. Wierzył, że będą wiedzieli, co z nim zrobić. Zwierzę całe i zdrowe zostało przekazane w ręce specjalistów. Przy okazji policjanci przypomnieli, że terrarystyka – choć interesująca – wymaga odpowiedniej wiedzy na temat hodowli niebezpiecznych okazów.

Czytaj też:
Warszawa. Ptasznik olbrzymi w dzielnicy Praga Południe
Czytaj też:
Filipiny. W paczce z Polski odkryto... 757 ptaszników
Czytaj też:
Nietypowa paczka z Ukrainy. W środku były próbówki z żywymi mrówkami

Źródło: Policja