Teresa M. ciągnęła psa za samochodem. Sołtyska oskarżona o znęcanie się nad zwierzęciem

Teresa M. ciągnęła psa za samochodem. Sołtyska oskarżona o znęcanie się nad zwierzęciem

Ranny pies, ciągnięty po ulicy na łańcuchu
Ranny pies, ciągnięty po ulicy na łańcuchu Źródło: Facebook / Fundacja Mam Pomysł
59-letnia sołtyska ze wsi Wirki w powiecie Świdnickim ciągnęła psa na haku holowniczym swojego samochodu. To kolejna już tego typu historia w naszym kraju w ostatnim czasie. Wcześniej o znęcanie się nad zwierzęciem z tego samego powodu oskarżony został był senator Waldemar B.

Prokuratura Rejonowa w Świdnicy donosi o kolejnym przypadku ciągnięcia psa za samochodem. Tym razem chodzi o zdarzenie z 6 kwietnia. Według świadków, miało do tego dojść na odcinku pomiędzy Wirami i Wirkami w województwie dolnośląskim. Oskarżana o ten czyn jest 59-letnia mieszkanka gminy Marcinowice, sołtys wsi Wirki. W zgłoszeniach na policję podkreślano, że zwierzę jest przywiązane do haka holowniczego łańcuchem. To kolejna w ostatnim czasie tego typu historia.

Prokuratura: Będziemy sprawdzać, czy to jednorazowa sytuacja

Prokuratura ogłosiła już, że kobieta została zatrzymana i kolejnego dnia będzie składać zeznania. Sołtysce Teresie M., grozi do 5 lat pozbawienia wolności. – 59-latka tłumaczyła, że pies jej uciekł i znalazła go na terenie sąsiedniej miejscowości. Zamiast zapakować go do samochodu, przywiązała go do linki holowniczej. Pies nie wytrzymał tempa jazdy i upadł, więc ciągnęła go po asfalcie. Wszczęliśmy postępowanie w kierunku znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Będziemy sprawdzać, czy była to jednorazowa sytuacja, czy zwierzę doznawało przemocy także wcześniej – przekazano w rozmowie z „Faktem”.

Gmina Marcinowice reaguje na przypadek znęcania

Zdarzenie skomentowali już przedstawiciele Gminy Marcinowice. „W związku z zachowaniem, jakiego w dniu 6 kwietnia 2021 r. dopuściła się sołtys wsi Wirki wobec swojego psa wyrażamy ubolewanie nad tym co się stało i jednocześnie zdecydowanie sprzeciwiamy się takiemu traktowaniu zwierząt. Żaden człowiek nie powinien dopuszczać się tego rodzaju czynu, a szczególnie osoba sprawująca funkcje publiczne. Dziękujemy za skuteczną reakcję świadków, służb oraz Fundacji Mam Pomysł za zaopiekowanie się skrzywdzonym zwierzęciem” – czytamy.

facebook

„Mamy nadzieję, że rosnąca wrażliwość i świadomość społeczna sprawią, że to ostatnie tego typu zdarzenie. Jednocześnie prosimy o reagowanie na wszelkiego rodzaju przejawy złego traktowania zwierząt. Wyjaśnianiem sprawy zajmują się odpowiednie służby i instytucje” – czytamy w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych przez gminę" – piszą dalej autorzy oświadczenia, zamieszczonego na Facebooku. Portal Fakt24.pl dodaje, że pies pomimo rozległych otarć i rozdarć przeżył. Ma poważne rany na łapach i tułowiu. Na stronie facebookowej Fundacji Mam Pomysł można zobaczyć fotografie czworonoga. Ostrzegamy, że nie jest to lekki widok.

Czytaj też:
Zakaz spuszczania psów ze smyczy? Wyjaśniamy, o co chodzi z nowymi mandatami

Źródło: Fakt