W peerelowskim stylu uczcili Święto Pracy uczestnicy PIC-NICu pod Pałacem Kultutry i Nauki w Warszawie.
Na początek przybyli wzięli udział w obowiązkowym pochodzie przodowników pracy. Potem do zebranych przemawiali towarzysz Ogórek, towarzysz Fedorowicz i towarzysz Sierocki.
Po części oficjalnej lud pracujący stolicy mógł oddać się stosownym w tym dniu rozrywkom, a więc obejrzeć pokaz mody z lat 50., 60., 70. i 80., cuda peerelowskiej motoryzacji: warszawę, syrenkę, junaka czy osę (czy kroś pamięta jeszcze ten gustowny skuter?), posłuchać odtworzonych z gramofonu Bambino przebojów i wystepu zespołu Papa Dance.
Opowieści z tamtych lat snuli prezenter Telewizji Polskiej Jan Suzin i znakomity kolarz Ryszard Szurkowski.
O rozrywce w czasach PRL mówili Filip Łobodziński i Henryk Gołębiewski, dwaj mali wówczas aktorzy filmu "Podróż za jeden uśmiech".
Po części oficjalnej lud pracujący stolicy mógł oddać się stosownym w tym dniu rozrywkom, a więc obejrzeć pokaz mody z lat 50., 60., 70. i 80., cuda peerelowskiej motoryzacji: warszawę, syrenkę, junaka czy osę (czy kroś pamięta jeszcze ten gustowny skuter?), posłuchać odtworzonych z gramofonu Bambino przebojów i wystepu zespołu Papa Dance.
Opowieści z tamtych lat snuli prezenter Telewizji Polskiej Jan Suzin i znakomity kolarz Ryszard Szurkowski.
O rozrywce w czasach PRL mówili Filip Łobodziński i Henryk Gołębiewski, dwaj mali wówczas aktorzy filmu "Podróż za jeden uśmiech".
Spragnieni mogli napić się wody (z sokiem malinowym) ze słynnego saturatora.
em