Proboszcz spod Grudziądza usłyszał zarzuty. Miał latami gwałcić ministranta

Proboszcz spod Grudziądza usłyszał zarzuty. Miał latami gwałcić ministranta

Ksiądz, zdjęcie ilustracyjne
Ksiądz, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Calamity Jane
Ksiądz Jacek W., do niedawna proboszcz jednej z parafii w powiecie grudziądzkim, usłyszał zarzuty gwałtu nieletniego. Jego ofiarą miał paść ministrant.

Ksiądz został zatrzymany w czwartek 9 lutego w związku ze śledztwem obejmującym czasy jego pracy w roli wikarego w unisławskiej parafii. Dzień później prokuratura Rejonowa w Chełmnie postawiła duchownemu zarzuty.

- Chodzi o zgwałcenie małoletniego, seksualne wykorzystanie stosunku zależności nad małoletnim oraz seksualnego wykorzystania małoletniego i znęcenia się nad nim. Grozi mu od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Najdłuższą karą – do 15 lat – zagrożony jest gwałt na małoletnim do 15 roku życia – poinformował „Gazetę Pomorską” Radosław Mync, zastępca prokuratora rejonowego w Chełmnie.

Ksiądz miał krzywdzić ministranta

Ksiądz miał wykorzystywać ministranta przez cztery lata. – Ze względu na osobę – chodzi o zgwałcenie dziecka – czyn ten ma charakter gwałtu kwalifikowanego. Łączył się z psychicznym i fizycznym znęcaniem się, wykorzystaniem zależności – wyjaśniał prokurator.

„Gazeta Pomorska” podaje nieoficjalnie, że zawiadomienie miało nie pochodzić jednak od pokrzywdzonego, ale innej osoby. Ofiara w trakcie przesłuchań zeznała jednak, że nosiła się z zamiarem zawiadomienia organów ściągania. Ksiądz nie przyznaje się do czynów, a w trakcie przesłuchania zgodził się odpowiadać wyłącznie na pytania swojego obrońcy.

Czytaj też:
Ksiądz z „Plebanii” myśli o apostazji. Włodzimierz Matuszak uderzył też w TVP i PiS
Czytaj też:
Wierni oburzeni doniesieniami o romansie wikarego. „Kuria chciała wszystko zatuszować”

Źródło: Gazeta Pomorska