Rachunek za hipokryzję

Rachunek za hipokryzję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Charakterystyczną cechą systemów totalitarnych jest to, że historię interpretują w miarę aktualnych potrzeb. Rosyjski prezydent Władimir Putin wdrożył właśnie w życie cyniczny plan rehabilitacji Józefa Stalina, jednego z największych zbrodniarzy w historii świata.
Ciekawe jak by przyjmowano na Zachodzie przywódcę Niemiec, który postanowiłby przedstawić w podręcznikach do historii Adolfa Hitlera jako "wielkiego polityka" itp.? W przypadku Putina i Stalina Zachód będzie udawał, że nic się nie stało. Tamtejsi politycy lubią się łudzić, że Rosja stabilna, to Rosja rządzona przez reżym przynajmniej autorytarny, jeżeli nie totalitarny. W imię stabilności Rosji Zachodni politycy są gotowi popierać Putina nawet gdyby okazało się, że ów chce również rehabilitować Hitlera (było nie było przecież jego sojusznik).

Podobny błąd już dawno zrobiły USA, które popierały w państwach islamskich przyjazne im totalitarne reżymy (obecnie Arabia Saudyjska, ale wcześniej, w latach 80. Irak Saddama Hussajna). Skutkuje to dziś rozwojem terroryzmu (naprawdę nietrudno wytłumaczyć mieszkańcowi Arabii Saudyjskiej, że tyranię w jego kraju w imię własnych interesów podtrzymuje USA).

Milczące przyzwolenie Zachodu na to, aby Putin gloryfikował Stalina będzie miało równie opłakane skutki. Zachód zacznie domagać się demokratyzacji Rosji za kilkanaście lat, wówczas gdy kilka pokoleń Rosjan zostanie
wykształconych w duchu pochwały zbrodniczego totalitaryzmu. Wówczas otrzymają rachunek za dzisiejszą hipokryzję i stosowanie podwójnych standardów.