Nowy trop w sprawie Grzegorza Borysa. Służby znalazły plecak poszukiwanego

Nowy trop w sprawie Grzegorza Borysa. Służby znalazły plecak poszukiwanego

Poszukiwania 44-letniego Grzegorza Borysa
Poszukiwania 44-letniego Grzegorza Borysa Źródło:Policja / mł. asp. Marek Kobiałko, KMP Gdynia
Obława na Grzegorza Borysa trwa już 12 dzień. W poniedziałek służby miały znaleźć plecak podejrzanego o zamordowanie 6-letniego syna. – Wcześniej go raczej tam nie było – mówi Wirtualnej Polsce informator ze służb.

Grzegorz Borys, 44-letni mężczyzna, który jest podejrzewany o zamordowanie swojego 6-letniego syna jest poszukiwany już od 12 dni. Policjanci są przekonani, że 44-latek ukrywa się na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. W poniedziałek Interpol wydał za nim czerwoną notę.

Służby znalazły plecak Grzegorza Borysa. „Wcześniej go raczej tam nie było”

Również w poniedziałek służby wpadły na nowy trop podejrzanego, znajdując jedną z jego rzeczy.

– W poniedziałek przy jednym ze zbiorników wodnych policjanci znaleźli plecak niewątpliwie należący do poszukiwanego, w którym były m.in. pieniądze – powiedział anonimowo portalowi Wirtualna Polska jeden z funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej znający kulisy poszukiwań. W plecaku miała znajdować się niewielka ilość pieniędzy.

– Służby podjęły decyzję o przeszukaniu zbiornika wodnego również przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu. Na tym terenie znajduje się więcej zbiorników, które zostaną przeszukane w następnej kolejności – dodał.

Jak nieoficjalnie podaje portal, może chodzić o niewielkie jezioro znajdujące się w pobliżu osiedla, gdzie doszło do zbrodni. To tam w poniedziałek około południa przeniosła się duża część służb prowadzących poszukiwania, w tym policjanci z psami gończymi, płetwonurkowie i strażacy z łodzią.

Również stacja TVN24 relacjonowała w poniedziałek, że wśród służb około godz. 12 nastąpiło duże poruszenia, a „znaczne środki przemieściły się w pobliże miejsca, gdzie tuż po znalezieniu ciała sześciolatka rozpoczęto obławę”.

Co ważne informator portalu ze służb twierdzi, że wcześniej plecaka w tym miejscu raczej nie było. – Nie wykluczamy, że pozostawiony plecak ma zmylić poszukiwania i sugerować samobójstwo przez utopienie. Na tym etapie niczego nie możemy wykluczyć – przekazuje źródło Wirtualnej Polski.

Poszukiwania Grzegorza Borysa. Nowy alert dla mieszkańców

W związku z przedłużającymi się poszukiwaniami do odbiorców na terenie Gdyni ponownie przesłano dziś alert RCB. „Uwaga. Policja prowadzi poszukiwania Grzegorza Borysa. Nie utrudniaj działań służb, nie wchodź do lasu na terenie Gdyni pomiędzy Karwinami i Chwarznem” – brzmi jego treść. Oznacza to, że obszar poszukiwań zawężono z ok. 20 tys. hektarów do kilku tysięcy.

Wcześniej, ze względu na zbliżające się święto 1 listopada, zaapelowano o nieskracanie sobie drogi dojścia w rejon nekropolii przez tereny leśne okalające trójmiejskie cmentarze. Policja prosi, by korzystać z prowadzących do nich głównych dróg.

Policja zwróciła się także do osób, które dysponują informacjami o Grzegorzu Borysie, by przekazywali je policjantom. „Każda informacja jest przez policjantów sprawdzana, nawet jeśli nie mamy pewności, że polega na prawdzie, warto przekazać ją policjantom. Tylko celowe wprowadzenie w błąd funkcjonariuszy jest przestępstwem” – zaznaczono.

Czytaj też:
Grzegorz Borys poszukiwany na całym świecie. Interpol wydał czerwoną notę
Czytaj też:
Poszukiwania Grzegorza Borysa. Apel policji przed dniem Wszystkich Świętych

Opracował:
Źródło: Wirtualna Polska