Informacja po raz pierwszy pojawiła się na komunikatorze Telegram, a następnie rozpowszechnił ją „The Moscow Times”. Wniosek został rzekomo skierowany przez Witalija Borodina, szefa Federalnego Biura Bezpieczeństwa i Przeciwdziałania Korupcji.
Wizerunek św. Mikołaja jest – jego zdaniem – promowany przez zagraniczne firmy w celu zniszczenia rosyjskich wartości – wyparcia obecnego w rosyjskiej tradycji Dziadka Mroza. Borodin miał dodać, że postać św. Mikołaja jest popularna głównie w krajach nieprzyjaznych Rosji.
Rosja. Ustawa o zagranicznych agentach. O co chodzi?
W 2012 roku przyjęto w Rosji ustawę o zagranicznych agentach. Dwa lata temu wprowadzono do niej poprawki, w których zmieniono definicję agenta. Takim określeniem może być od tego momentu nazwana również osoba, która znajduje się „pod wpływem lub presją” podmiotów zagranicznych.
Przed poprawkami agentami zagranicznymi nazywano osoby i organizacje otrzymujące wsparcie finansowe spoza Rosji. Św. Mikołaj po ewentualnym wpisaniu na listę znalazłby się w doborowym towarzystwie. Dołączyłby do przedstawicieli rosyjskiej opozycji oraz wybitnych postaci kultury i sztuki, jak np. Dmitrij Muratow, laureat Pokojowej Nagrody Nobla w 2021 roku.
„Niszczone są nasze wartości”
Z artykułu w „The Moscow Times”, na który powołuje się Polsatnews.pl, dowiadujemy się również o drugim akcie walki z postacią św. Mikołaja.
– Święty Mikołaj stał się nie tyle symbolem świąt Bożego Narodzenia, co symbolem handlu i masowej produkcji. Jego wszechobecność to rezultat ukierunkowanej strategii marketingowej, w wyniku której znika prawdziwy duch świąt i niszczone są nasze wartości – powiedział zastępca Dumy Obwodowej w Briańsku Michaił Iwanow, wygłaszając postulat o usunięcie figurek Mikołaja ze sklepów.
Czytaj też:
Czy mówimy rodzinie, co chcemy dostać na święta? Zaskakujące wyniki sondażuCzytaj też:
Wcale nie Rovaniemi. Św. Mikołaj jest patronem słonecznego miasta