Choroba króla Karola. Monarcha powinien przekazać obowiązki?

Choroba króla Karola. Monarcha powinien przekazać obowiązki?

Król Karol III
Król Karol III Źródło: Shutterstock / Heide Pinkall
Król Karol od ponad roku choruje na raka. W ubiegły czwartek podczas cotygodniowego leczenia wystąpiły u niego skutki uboczne, które wymagały szerszej obserwacji w prywatnej klinice. To po raz kolejny podnosi pytanie, czy monarcha nie powinien zrezygnować z choć części obowiązków.

Jeszcze w czwartek Pałacu Buckingham pisał: „Po zaplanowanym i trwającym leczeniu raka dziś rano, Król doświadczył tymczasowych skutków ubocznych, które wymagały krótkiego okresu obserwacji w szpitalu. W związku z tym popołudniowe zobowiązania Jego Królewskiej Mości zostały przełożone”.

Od czwartkowych skutków ubocznych do powrotu króla Karola do pracy minęło zaledwie kilka dni. Już we wtorek brał on udział w długiej ceremonii pasowania na rycerzy i wręczał odznaczenia dziesiątkom osób. Tak intensywny tryb życia budzi obawy wielu osób. Jak jednak twierdzi królewska biografka Ingrid Seward, autorka poświęconej relacją króla Karola z matką książki „My mother and I”, namówienie go do ograniczenia pracy jest bardzo ciężkim zadaniem.

Królewska biografka o stanie zdrowia króla Karola

Zdaniem biografki sposobem może być pozwolenie królowi Karolowi na wykonywanie bardziej interesujących obowiązków, ale usunięcie tych uciążliwych. – Problem w tym, że został tak uwarunkowany do pracy, że nie sądzę, aby funkcjonował, jeśli nie pracuje. Kiedy nie pracuje, prawdopodobnie jest trochę rozkojarzony, wiem, że ja taki jest. Ciągle pracuje i po prostu nie leży w jego naturze drzemka popołudniowa, do czego z pewnością Camilla próbuje go zmusić – mówiła w rozmowie z „Newsweekiem” Ingrid Seward.

Biografka zauważa, że leczenie raka jest bardzo wyczerpujący. – Problem w tym, że jako monarcha jego obowiązkiem jest wykonywanie tych duszących, nudnych uścisków dłoni z przychodzącymi i odchodzącymi ambasadorami – wskazuje pisarka, proponując przekazanie tych obowiązków komuś innemu. – Gdyby ktoś mógł to od niego przejąć, myślę, że jego życie byłoby łatwiejsze – stwierdziła.

Inną propozycją Ingrid Seward jest to, żeby prowadzenie części ceremonii przejął książę William. – Król mógłby się po prostu wycofać się z ceremonii nadawania tytułu – proponuje biografka. Kobieta jest jednak pozytywnie nastawiona co do ogólnego stanu zdrowia króla Karola. – Zawsze był zdeterminowany i silny. Ten rak go osłabił, ale myślę, że jest w porządku – ocenia.

Czytaj też:
Trump ogłosił nowe cła. „Będą dzwonić z błaganiami"
Czytaj też:
Watykan opublikował poruszające słowa papieża Franciszka. „Nigdy nie traćcie nadziei”

Źródło: Newsweek