Parafianie zbulwersowani zachowaniem księdza. W tle ponad 750 tys. zł

Parafianie zbulwersowani zachowaniem księdza. W tle ponad 750 tys. zł

Ksiądz, zdjęcie ilustracyjne
Ksiądz, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Calamity Jane
Parafianie z Kozienic (województwo mazowieckie) zgłosili się do dziennikarzy po pomoc. W tle pieniądze pożyczone na remont kościoła. Mowa o ogromnych kwotach.

Do redakcji dziennika „Gazeta Wyborcza” zgłosili się mieszkańcy Mazowsza, którzy przynależą do Parafia Rzymskokatolickiej Świętego Krzyża w Kozienicach.

Czują się pokrzywdzeni. Chodzi o byłego proboszcza, który miał rzekomo „napożyczać ogromne sumy pieniędzy” (podają tutaj kwoty w wysokości 10, do nawet 100 tysięcy złotych). To wszystko „pod pretekstem remontu” świątyni. „Zostaliśmy oszukani” – twierdzą w liście do „GW”.

Skandal w Kozienicach. „Nie ma pieniędzy, nie ma remontu”

Jak relacjonują parafianie, „cel był szczytny”, dlatego postanowili zaangażować się w niego finansowo. Teraz jednak nie ma ani proboszcza, „ani pieniędzy, ani remontu”. „Mamy już dość wydzwaniania do kurii [radomskiej diecezji – przyp. red.], wprawdzie toczą się sprawy sądowe, ale prokurator rok pisze akt oskarżenia. Jest nam wstyd, bo straciliśmy oszczędności życia. Prosimy! My tylko chcemy odzyskać oszczędności naszego życia!” – zapewniają.

„GW” podaje, że budynek ma ponad 100 lat – powstał w połowie XIX wieku. Został wpisany do rejestru zabytków. Wymaga więc prac konserwatorskich i remontowych, które nie należą do tanich. Ksiądz, który zarządzał wcześniej parafią, starał się o pozyskanie środków finansowych od wiernych, a także od samorządu województwa mazowieckiego, urzędu konserwatorskiego czy ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji. Miał wziąć też dwie pożyczki bankowe na parafię.

Wierni zwrócili się jednak do dziennikarzy głównie w sprawie swoich pieniędzy, które przeznaczyli na remont, ale bez pisemnych umów. Proboszcz zapewniał ich, że zwróci im darowizny. Redakcja dotarła do wywiadu z początku 2021 roku, gdy duchowny – na antenie Kroniki Kozienickiej – wymieniał, że dzięki zgromadzonym środkom udało się wykonać remont głównego ołtarza, a kolejne cztery z naw bocznych zdemontowała i zabrała firma konserwatorska z Krakowa, która ma poddać je renowacji. Potrzebne są jednak na to kolejne środki.

Mimo zapowiadanych efektów – parafianie nie doczekali się spodziewanego efektu. Długo pozostawali wytrwali, ale coś pękło w nich w 2022 roku, gdy postanowili o wszystkim powiadomić kurię i śledczych z Mazowsza. Sprawa z prokuratury rejonowej trafiła do regionalnej, a następnie do okręgowej – w Radomiu. Śledczy badają, czy doszło do „nadużycia udzielonych uprawnień oraz niedopełnienia ciążących obowiązków przez osobę zobowiązaną do zajmowania się sprawami majątkowymi parafii” – chodzi o okres od końca 2012 r. do początku 2023.

Afera na Mazowszu. Były proboszcz zamieszkał w domu księży seniorów

Według prokuratury szkoda majątkowa wyrządzona parafii to prawie 2 mln PLN. „GW” podaje – za śledczymi – że powstała ona poprzez „zawarcie nieuzasadnionych ekonomicznie umów na realizację inwestycji sakralnych, odbiór nienależycie wykonanych prac czy przyjęcie nienależnych zobowiązań z tego tytułu na kwotę nie mniejszą niż 500 tys. PLN”. To jednak nie wszystko, dalej jest także „nieuzasadnione zaciągnięcie” pożyczek (na łączną kwotę blisko 1 mln zł) od jednego z banków, a także tych od osób prywatnych – to ponad 750 tys. zł.

Były proboszcz podejrzany jest o przywłaszczenie pieniędzy w wysokości blisko 1,4 mln PLN i ponad 50 tys. zł z intencji mszalnych. Środki te miały zostać przeznaczone na jego „cele prywatne”. Śledczy nie ujawniają jednak, na co konkretnie poszły. Prokuratura przesłuchuje świadków i pokrzywdzonych, gromadzi dokumentację budowlaną i tę dot. dotacji, kredytów i pożyczek. Powołano także biegłego (z zakresu budownictwa). Jednak „dla dobra śledztwa” szczegóły nie są przekazywane do wiedzy opinii publicznej. Wiadomo jedynie, że nikt jeszcze nie usłyszał ws. zarzutów.

A co z byłym proboszczem? Znajduje się w domu księży seniorów – decyzją radomskiej diecezji.

Czytaj też:
Nagranie z księdzem oburzyło Polaków. Jest finał głośnej sprawy
Czytaj też:
Ksiądz z Wrocławia wywołał skandal. Parafianie w szoku

Źródło: radom.wyborcza.pl / parafia-kozienice.pl