Na platformie YouTube, na kanale Bandyci Drogowi, pojawił się mrożący krew w żyłach materiał wideo. Przedstawia on pseudokibiców, którzy zaczęli awanturować się na środku drogi z dopuszczalną przez przepisy drogowe prędkością do 140 kilometrów na godzinę.
Zdarzenie zostało sfilmowane przez kierowcę pojazdu wyposażonego w wideorejestrator. Do incydentu doszło 31 maja wczesnym wieczorem.
Piotrków Trybunalski. Ustawka kibiców na A1. Z busów wybiegli zamaskowani mężczyźni
Na początku wideo nie dzieje się nic niepokojącego – mężczyzna po prostu jedzie skrajnie prawym pasem. Musi jednak nagle hamować – reaguje w ten sposób na zatrzymującego się przed nim busa. Nie jest jednak w stanie zrobić tego na czas, więc – by nie doprowadzić do kolizji, a może nawet wypadku – zjeżdża na pas awaryjny.
Oczom widzów ukazuje się wtedy widok zupełnie niespodziewany – po jezdni chodzą „kibole”, trwa interwencja policji. Ruch został wstrzymany. Funkcjonariusze nie są w stanie reagować, ponieważ agresorów jest zbyt wielu. Po krótkim wymachiwaniu rękoma zwolennicy jednej z drużyn męskiej piłki nożnej w końcu uspokajają się i zajmują miejsca w busach.
Do niepokojącego widowiska na A1 doszło na Ziemi Łódzkiej – pisze portal Onet.
Ziemia Łódzka. Niebezpieczne zdarzenie na autostradzie. Policja gromadzi materiał dowodowy
W rozmowie ze stacją TVN24 sierżant Edyta Daroch – zastępczyni oficer prasowej Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim – przyznaje, że sytuacja była naprawdę bardzo niebezpieczna. – Pasażerowie i kierowcy opuścili pojazdy, blokując przejazd. Spowodowali zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Autostrada, jako droga szybkiego ruchu, wymaga szczególnej ostrożności i bezwzględnego przestrzegania przepisów zarówno w zakresie poruszania się pojazdów, jak i zasad zatrzymywania się wyłącznie w miejscach do tego przeznaczonych – zaznacza.
Incydent jest badany przez służby. Mundurowi zbierają materiały dowodowe, przesłuchują też świadków. Ustalana jest tożsamość osób, które spowodowały zagrożenie.
Onet pisze, że policjanci eskortowali tego dnia kibiców drugoligowego, pomorskiego klubu – Chojniczanki Chojnice. Część osób, które wybiegły z samochodów osobowych, miała zamaskowane twarze. Zachowywali się prowokacyjnie – wyglądało to tak, jakby chcieli doprowadzić do fizycznego starcia. Prawdopodobnie ze względu na obecność funkcjonariuszy policji obyło się jednak bez przemocy.
Czytaj też:
Akcja służb w urzędzie w Warszawie. Zatrzymano urzędnikówCzytaj też:
Ujawniono zwłoki młodej kobiety. Policja „prowadzi intensywne działania”