Pelargonie pojawiły się w Europie na początku XIX wieku – przywieziono je z Europy. Dzisiaj są jedną z ozdób naszych balkonów i werand. Słyną z długiego kwitnienia oraz swojej odporności. Chcąc jak najdłużej cieszyć się ich urodą powinniśmy zwracać uwagę na kolor liści – zmiana koloru na czerwony oznacza coś niepokojącego.
Czerwieniejące liście pelargonii? Jak jest przyczyna?
Czerwone liście u pelargonii mogą być reakcją na chłód, nadmiar słońca, przesuszenia lub niedobór składników pokarmowych. Czerwony kolor pojawiać się będzie stopniowo od brzegów. Czasem liście mogą przybrać barwę bordową. Liście mogą zmienić swój kolor po kilku chłodnych nocach lub spędzeniu paru godzin na intensywnym słońcu. Roślina w odpowiedzi na niekorzystne warunki zaczyna produkować ochronne barwniki. Uważny ogrodnik powinien zauważyć zmianę koloru liści i zainterweniować.
Pelargonie to rośliny afrykańskie i są przyzwyczajone do tamtejszego klimatu. Ich liście mogą stracić swój oryginalny kolor po kilku nocach, kiedy temperatura spadnie poniżej 10 stopni Celsjusza. Silne słońce, szczególnie w przypadku niedoboru wody, sprawić może, że pelargonia ulegnie stresowi fotooksydacyjnemy – w liściach pojawią się czerwone anocyjany. Kolejną przyczyną zmiany koloru jest niedobór fosforu. Brak tego pierwiastka hamuje wzrost i kwitnienie rośliny. Przesuszenie podłoża ogranicza z kolei pobieranie składników pokarmowych.
Jak ratować pelargonie? Co zrobić, gdy liście stają się czerwone?
Po zauważeniu zmiany koloru liści pelargonii należy jak najszybciej usunąć przyczynę – w przypadku ochłodzenia przenieść roślinę w cieplejsze miejsce. Jeśli to ostre nasłonecznienie spowodowało zmiany – pelargonia powinna trafić do półcienia. Niedobór fosforu uzupełnić można odpowiednim nawozem, najlepiej płynnym, który działa szybciej. Pelargonie należy regularnie i umiarkowanie podlewać, zwracając uwagę, aby ich nie przelać.
Czytaj też:
Japoński sposób na hortensje. Zostały trzy tygodnieCzytaj też:
Jak uśmiercić mszyce i przędziorki, pokonać choroby grzybowe? Zrób tę gnojówkę, nic nie kosztuje!
