Łukasz Jęcz to strażak z Zielonej Góry oraz ojciec Emilki, która cierpi na rzadką chorobę. Mężczyzna w szczególny sposób postanowił zwrócić uwagę na sytuację dziewczynki – planuje ustanowić nietypowy rekord.
Rzadka choroba córki. Strażak chce ustanowić rowerowy rekord
Emilka choruje na niezwykle rzadką chorobę związaną z genem RNU4atac – potwierdzono 100 podobnych przypadków na świecie. Dodatkowo dziewczynka jest po udarze, cierpi na padaczkę. Jej leczenie jest kosztowne, a Emilka potrzebuje rehabilitacji.
Jej ojciec to strażak z zielonogórskiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2. Zbiera pieniądze na leczenie swojego dziecka, a jako sposób na rozpropagowanie zbiórki wybrał pobicie rowerowego rekordu. Łukasz Jęcz chce w 30 dni przejechać rowerem 2 700 kilometrów dookoła naszego kraju. Nietypowy jest też rower wybrany na przejazd – to bicykl (rower z wielkim przednim i małym tylnym kołem).
Bicyklem przez Polskę. 2 700 kilometrów w 30 dni
– Każdy kilometr to krok bliżej do zdrowia Emilki – motywował mężczyzna w rozmowie z portalem News Lubuski.
Strażak opowiedział również o rowerze, jaki wybrał na swoją podróż. – To pojazd z XIX wieku, który powstał jeszcze zanim były łańcuch oraz przerzutki, ale również nie mam żadnej amortyzacji. Będzie to najdłuższa trasa pokonana bicyklem w 30 dni. Została wytyczona stricte pod pojazd – relacjonował Łukasz Jęcz.
Rekordowa trasa ma mieć około 2 700 km i przebiegać będzie m.in. przez Jelenią Górę, Opole, Kraków, Rzeszów, Lublin, Białystok, Suwałki, Gdańsk, Kołobrzeg i Kostrzyn nad Odrą.
To kolejne rowerowe wyzwanie, jakie podjął Łukasz Jęcz w związku ze zbiórką środków na leczenie córki. W 2024 roku pojechał na Hel – tym razem nie bicyklem, ale rowerem Wigry 3.
Czytaj też:
Widziałeś je tysiące razy. Żółty przycisk dla pieszych ma ukrytą funkcjęCzytaj też:
Ewa Klepacka-Gryz: By terapia była skuteczna, potrzebna jest współpraca terapeuty, lekarza i pacjenta uważnego na komunikaty swojego ciała
