Niechciana ustawa o zawodzie lekarza

Niechciana ustawa o zawodzie lekarza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sejm przyjął nowelizację ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Przewiduje ona, że wynagrodzenie lekarzy rezydentów ma wynosić nie mniej niż 70 proc. średniej krajowej.

W środę Sejm przyjął dwie z trzech senackich poprawek do nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Teraz nowela trafi do podpisu prezydenta. Młodzi lekarze zaapelowali w lutym do Lecha Kaczyńskiego, by zawetował tę ustawę. Chcą, żeby znalazł się w niej zapis, że ich wynagrodzenia będą równe średniej krajowej. W poniedziałek z takim samym apelem do prezydenta zwrócił się Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy.

OZZL domaga się także uporządkowania zasad pracy lekarzy akademickich, którzy są często zmuszani do pracy w szpitalach klinicznych w pełnym wymiarze. Związek zwrócił się w środę do resortu zdrowia oraz Państwowej Inspekcji Pracy z prośbą o przedstawienie oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Związkowcy zapowiadają, że w przypadku nieuregulowania tych kwestii wystąpią do Trybunału Konstytucyjnego.

W środę strajki okupacyjne trwały w dwóch szpitalach wojewódzkich w Podlaskiem. Kilkadziesiąt pielęgniarek z Łomży rozpoczęło rano strajk okupacyjny placówki - po zakończonych dyżurach zebrały się w sali wykładowej, część z nich spędzi noc w szpitalu. Domagają się podwyżek płac. W Białymstoku pielęgniarki od poniedziałku prowadziły okupację placówki, a od wtorku także głodówkę. W środę po południu zawiesiły protest. Podczas rozmów z dyrekcją ustalono, że do rozmów o podwyżkach strony wrócą, gdy NFZ przedstawi informację na temat ewentualnego wzrostu kontraktu dla szpitala.

Także pielęgniarki z Wojewódzkiego Podkarpackiego Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy po środowym spotkaniu z dyrektorem, wojewodą i przedstawicielem urzędu marszałkowskiego zawiesiły niektóre formy trwającego od ponad trzech tygodni protestu. Złożyły też nową propozycję podwyżek. Odpowiedź mają dostać w piątek. Cztery pielęgniarki wciąż głodują.

Od środy rano sześć szpitalnych oddziałów Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego (WSS) w Radomiu zawiesiło przyjmowanie pacjentów. Wstrzymane są tzw. ostre i planowe przyjęcia pacjentów na oddziały: chirurgiczny, onkologiczny i pulmonologiczny. Nieczynna jest też poradnia chirurgiczna. Powodem jest odmowa podpisania przez lekarzy klauzuli opt-out.

W środę po południu anestezjolodzy z WSS obiecali, że podpiszą klauzulę opt-out, jeśli dyrekcja spełni ich warunki. Dyrektor lecznicy zgodziła się. Od ich decyzji zależało, czy nadal działać będą takie oddziały jak np. chirurgia dziecięca, neurochirurgia czy kardiochirurgia.

Dwugodzinny strajk ostrzegawczy przeprowadzili związkowcy zrzeszeni w NSZZ "Solidarność" Szpitala Specjalistycznego w Pile (Wielkopolskie). Domagają się po 500 zł podwyżki dla pracowników obsługi szpitala.

Tymczasem związkowcy ze szpitala w Starachowicach (Świętokrzyskie) zawiesili prowadzony od poniedziałku protest przeciw odwołaniu ze stanowiska dyrektora lecznicy Bolesława Dopierały i pozostawieniu szpitala bez osoby zarządzającej. Nowy dyrektor ma być powołany do końca tygodnia.

Narodowy Fundusz Zdrowia zapowiedział, że pod koniec marca będzie znana dokładna suma pieniędzy, które w 2007 r. pozostały na kontach NFZ. Pieniądze mają zostać przeznaczone na dodatkowe kontrakty z zakładami opieki zdrowotnej. W źródłach zbliżonych do centrali funduszu PAP dowiedziała się nieoficjalnie, że nadwyżka może wynieść około 2 mld zł.

 pap, em