Oba wielkie Kościoły chrześcijańskie w Niemczech - ewangelicki i katolicki - przestrzegły w sobotę przed nadawaniem kultowego statusu trosce o kondycję fizyczną i zdrowie.
Słuszne jest wprawdzie uprawianie sportu i zdrowe odżywianie, ale troska o dobrą kondycję fizyczną przybrała już takie rozmiary, że można mówić o "zdrowotnej religii" - ostrzegli przedstawiciele Kościołów, inaugurując w Wuerzburgu (Bawaria) "Tydzień dla życia".
Duchowni podkreślali zwłaszcza, że nie wolno stygmatyzować ludzi, którzy nie odpowiadają sugerowanym przez reklamę ideałom zdrowia i kondycji.
"Uważajmy, żebyśmy nie zdryfowali ku wizerunkowi człowieka, wykluczającemu chorych i upośledzonych" - powiedział wiceprzewodniczący katolickiej Niemieckiej Konferencji Biskupów Heinrich Mussinghoff.
Z kolei przewodniczący Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech biskup Wolfgang Huber przestrzegał: "Nasi dziadkowie mieli nadzieję na zbawienie, a my mamy nadzieję tylko na zdrowie. A jeśli się nie spełnią, żąda się szybkiego końca. Bo uszkodzone życie nie jest już uznawane za sensowne".pap, em