Polka brutalnie zamordowana w Paryżu

Polka brutalnie zamordowana w Paryżu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Brytyjski biznesmen poszukiwany jest przez francuską i brytyjską policję w związku z zabójstwem 36-letniej Polki mieszkającej w Anglii, której zwłoki znaleziono w wannie w jednym z najdroższych paryskich hoteli - Bristolu - doniosła w czwartek telewizja Sky.

Według internetowych stron "Timesa" ofiarą jest Kinga Legg, panieńskie nazwisko Wolf, właścicielka firmy Vegex z Opatówka trudniącej się eksportem pomidorów m.in. na rynek brytyjski. Bazą firmy w Anglii jest Oxshott w Surrey. Według ambasady RP w Paryżu, Legg miała przyjąć francuskie obywatelstwo, ale  tamtejsza policja na razie nie może tego potwierdzić.

Klientami Vegexu są największe sieci supermarketów w W. Brytanii. Poszukiwanym biznesmenem ma być 39-letni Ian Griffin mieszkający w okolicach Londynu. "Times" pisze, że nie wiodło mu się w interesach i w przeszłości był nawet ogłoszony bankrutem.

Kobieta najprawdopodobniej zmarła na skutek ran zadanych jej tępym narzędziem, niewykluczone, że była to podstawka do nocnej lampy lub inny przedmiot. Narzędzia zbrodni nie zidentyfikowano. Jej mocno posiniaczone zwłoki znalazła we wtorek wieczór pokojówka.

Francuska policja ustaliła, że Polka zameldowała się w hotelu w poniedziałek wieczór. Jej towarzysz przyjechał z Londynu luksusowym Porche 911 we wtorek nad ranem. Gdy po znalezieniu zwłok w hotelu wszczęto alarm, po mężczyźnie i jego sportowym samochodzie nie było śladu.

Według policji wygląd hotelowego apartamentu dowodzi, że doszło tam do walki - meble były powywracane, telewizor rozbity, firanki zerwane z okien, na  podłodze i ścianach krew. Para prawdopodobnie wypiła duże ilości alkoholu. Ani personel hotelowy, ani goście nie słyszeli odgłosów walki, lub kłótni.

Rzecznik policji sądzi, iż kobieta mogła mieć problemy w życiu osobistym i że najwyraźniej była majętna, skoro stać ją było na to, by zatrzymać się w hotelu, w którym apartament kosztuje 1 tys. funtów za dobę.

W Bristol zatrzymuje się towarzyska śmietanka i znani politycy. Hotel usytuowany jest w pobliżu Pałacu Elizejskiego - rezydencji prezydenta Francji.

Policja, która nazwała atak na Polkę "niezwykle brutalnym", sprawdza dane nt. pasażerów wyjeżdżających z Francji drogą morską, powietrzną i lądową i stara się odtworzyć zdarzenia poprzedzające przyjazd kobiety i jej towarzysza do Hotelu Bristol. Pomaga jej policja brytyjska i Interpol.

ND, PAP