Knut zostaje w Berlinie

Knut zostaje w Berlinie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kłótnia o najsłynniejszego niedźwiedzia polarnego Knuta, dobiegła końca. Zoo w Neumünster zrezygnowało z prawa do własności nad zwierzęciem w zamian za odszkodowanie w wysokości 430 tysięcy euro - donosi portal welt.de
Proces toczył się pomiędzy Berlińskim Zoo, a ogrodem w Neumünster, które upomniało się o część zysków, ponieważ - według umowy zawartej między ogrodami - to właśnie to zoo, miało prawo własności do misia. Dyrektor berlińskiego ogrodu Bernhard Blaszkiewitz nie chciał jednak zgodzić się na podział wpływów, dlatego zoo w Neumünster wytoczyło proces. Berlin zaproponował kwotę 350 tysięcy euro, natomiast zoo z Neumünster oczekiwało nie mniej niż 500 tysięcy. Ostatecznie obie strony zgodziły się na 430 tysięcy euro.

Cały proces był bacznie obserwowany przez ekologów. Na jednej z rozpraw pojawił się tłum w krawatach w podobizną niedźwiadka. Fani Knuta zbierali natomiast podpisy pod listą poparcia dla berlińskiego zoo. Cała akcja prowadzona była pod hasłem „Knut forever in Berlin".

Misia Knuta cały świat poznał trzy lata temu. Wtedy to, odrzucony przez matkę niedźwiadek trafił pod opiekę Thomasa Dörfleina, weterynarza z berlińskiego zoo i od razu stał się główną atrakcją ogrodu, budząc jednocześnie ogromne zainteresowanie mediów. Dotychczas Knuta odwiedziło ponad siedem milionów osób z całego świata, co przyniosło berlińskiemu zoo ogromne wpływy. Szacuje się, że tylko w 2007 roku na koncie berlińskiego ogrodu pojawiło się dodatkowych 5 milionów euro. CZYTAJ WIĘCEJ.

Ops dar