Zabrzański stadion nie dla kibiców

Zabrzański stadion nie dla kibiców

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zabrzańska policja wystąpi do prezydenta miasta z wnioskiem o uchylenie decyzji pozwalającej organizować imprezy masowe ma stadionie Górnika. Powodem są burdy, do jakich doszło przed i po meczu Unibet 1. ligi piłkarskiej Górnik - Widzew Łódź. Rannych zostało wtedy 11 policjantów, 10 ochroniarzy i kilkunastu kibiców. Zatrzymano 12 chuliganów.

Komendant miejski policji w Zabrzu Roman Rabsztyn przedstawił w poniedziałek przebieg "zadymy" prezydent miasta Małgorzacie Mańce-Szulik i poinformował o przygotowywanym wniosku. Zaplanowane jest jeszcze kolejne spotkanie, tym razem także z udziałem przedstawicieli klubu. Prezydent podejmie decyzję w sprawie wniosku policji po zapoznaniu się z pełnym raportem zarządcy obiektu na temat stanu stadionu.

Policjanci analizują materiały dowodowe w sprawie zajść w okolicach stadionu. Pierwsi zatrzymani pseudokibice usłyszeli już zarzuty udziału w bójce o charakterze chuligańskim.

Do starcia sympatyków obu drużyn doszło już przed meczem na ulicach miasta. Interweniujący policjanci użyli armatki wodnej i broni na gumowe kule. Po spotkaniu szalikowcy Widzewa przedostali się z zajmowanych przez siebie sektorów na teren boiska treningowego, gdzie doszło do kolejnej bójki. Organizatorzy spotkania wezwali policję, która zaprowadziła porządek.

Poźniej jednak "zadyma" przeniosła się znów na ulice. Pseudokibice rzucali kamieniami, płytami chodnikowymi, używali metalowych prętów. Ranni policjanci i ochroniarze doznali złamań, urazów głowy, okaleczeń oraz stłuczeń. Do szpitala trafili także kibice, w tym zabrzanin z urazem oka.

pap, keb