Elton John nie zadedykował piosenki ofiarom katastrofy w Smoleńsku

Elton John nie zadedykował piosenki ofiarom katastrofy w Smoleńsku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pierwsze takty "Candle in the Wind" spowodowały, że na Stadionie Polonii Warszawa zapłonęły zapalniczki, ale Elton John, który wystąpił na jedynym w Polsce koncercie w ramach trasy "Rocket Man Greatest Hits Tour", nie zadedykował utworu - jak się spodziewano - ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem.
"Candle in the Wind" to utwór napisany dla upamiętnienia Marilyn Monroe. Jednak z nowym tekstem stał się nieoficjalnym hymnem uroczystości po tragicznej śmierci księżny Diany. Płyta z utworem pobiła rekord sprzedaży - rozeszła się w liczbie ponad 33 mln egzemplarzy. 63-letni Elton John odwiedza Polskę w ramach trasy koncertowej "Rocket Man Greatest Hits Tour" i jest to jego kolejna wizyta w naszym kraju.

Na scenie, znany z ekstrawagancji muzyk, pojawił się w stonowanym stroju: ubrany był w niebieską koszulę i czarny smoking. - Witaj Polsko, witaj Warszawo, jestem zły z powodu pogody, ale obiecuję, że będziemy się świetnie bawić - powiedział do wiwatującej w deszczu publiczności piosenkarz.

Scena na której występuje Elton John ma 17,5 metra głębokości i 20 metrów szerokości. Przy jej budowie pracowało 16 osób. Po obu stronach zainstalowano telebimy. W centralnym miejscu stoi nieodłączny instrument artysty - fortepian, w kolorze czarnym.

PAP, arb