Rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział pomiar szczęścia obywateli. Konserwatyści chcą, by raz na kwartał przeprowadzano ankiety, które pokażą jaki poziom zadowolenia panuje w brytyjskich domach. Pomysł jest konsekwencją zapowiedzi premiera Davida Camerona, który jeszcze jako lider opozycji stwierdził, że „są w życiu ważniejsze rzeczy niż pieniądze”.
- Jest to coś, o czym premier mówił jeszcze będąc w opozycji, a teraz rząd zamierza się tym zająć. Niemniej na konkretne rezultaty naszych działań musicie poczekać sami - powiedział rzecznik kancelarii premiera Camerona. Downing Street zapowiedziała, że dokładne plany i szczegóły dotyczące ankiety ogłosi wkrótce.
Pomiary szczęścia Brytyjczyków mają rozpocząć się na wiosnę przyszłego roku, a ich wyniki będą ogłaszane regularnie co kwartał. Nad podobnymi pomysłami zastanawiają się rządy Francji i Kanady.
BBC News, kk
Pomiary szczęścia Brytyjczyków mają rozpocząć się na wiosnę przyszłego roku, a ich wyniki będą ogłaszane regularnie co kwartał. Nad podobnymi pomysłami zastanawiają się rządy Francji i Kanady.
BBC News, kk