Armia Zbawienia straciła... dzwonki

Armia Zbawienia straciła... dzwonki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Członkowie Armii Zbawienia zbierający pieniądze dla potrzebujących są częścią przedświątecznego pejzażu w Kanadzie. W tym jednak roku w niektórych centrach handlowych w Toronto nie mogą używać tradycyjnych dzwonków. Armia Zbawienia chce w ciągu przedświątecznej akcji zebrać w Toronto 3 mln dolarów dla potrzebujących - w akcji biorą udział ponad 2 tysiące osób w 400 sklepach i centrach handlowych.
Kanadyjskie media przypominają, że potrząsający dzwonkami kwestarze, zachęcający przechodniów do wpłacania na rzecz ubogich, to ponadstuletnia tradycja w Ameryce Północnej. Jednak w tym roku w niektórych miejscach z tradycji zostali tylko wolontariusze i ich czerwone puszki na pieniądze w kształcie kociołka. W dwóch dużych centrach handlowych w Toronto - mieszczącym się w śródmieściu prestiżowym Eaton Centre i znajdującym się w północno-wschodnim Toronto Fairview - zakazano dzwonienia.

Przyczyną - jak podały media - mają być skargi właścicieli sklepów na hałas. W centrach handlowych, takich jak Eaton Centre, nie ma głośnej muzyki i, jak podawała telewizja CBC za rzecznikiem Eaton Centre, nie ma też miejsca dla dzwonków Armii Zbawienia. Dziennik "The Sun" dodał, że brak dzwonków w Eaton Centre to efekt porozumienia z Armią Zbawienia już sprzed ośmiu lat.

Torontońskie media zwracają uwagę na zdziwienie klientów, przyzwyczajonych do głośniejszej przedświątecznej obecności wolontariuszy Armii Zbawienia. "The Sun" podał nawet w jednym z felietonów odpowiedni telefon do Eaton Centre, zachęcając czytelników, by dzwonili i domagali się zmiany decyzji szefów centrum handlowego.

PAP, arb