Dwa karambole na A4, są ofiary

Dwa karambole na A4, są ofiary

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dwie osoby zginęły we wtorek rano w karambolach na autostradzie A-4 w Gliwicach. Liczba rannych, przewiezionych do szpitali, wzrosła do 4 osób. Zderzyło się ponad 40 aut.
Między 304 a 307 kilometrem autostrady, pomiędzy węzłami Bojków i Ostropa, w tym samym czasie, niezależnie od siebie, na pasach w obu kierunkach, zderzyło się kilkadziesiąt samochodów. W ocenie policji, do  wypadku przyczyniła się mgła i gołoledź, a także niedostosowanie przez kierowców prędkości do bardzo trudnych warunków.

Karambol spowodował ogromne utrudnienia w ruchu w Gliwicach. Jak poinformował sierżant sztabowy Arkadiusz Ciozak, wkrótce przywrócony zostanie normalny ruch w  kierunku Katowic. - Przepuszczono już samochody, które utknęły w korku, jak tylko pomoc drogowa usunie uszkodzone auta, autostrada w tym kierunku zostanie otwarta -  powiedział.

- Znacznie dłużej potrwają natomiast utrudnienia w kierunku na  Wrocław, gdzie karambol miał bardziej tragiczne skutki - były ofiary śmiertelne i ranni, a więc tworzenie policyjnej dokumentacji trwa dłużej - poinformowano. Dla uczestników wypadku, którzy nie  odnieśli obrażeń, podstawiono dwa autokary, gdzie mogą się ogrzać i napić ciepłej herbaty.

Policja ustala przyczyny i przebieg karamboli. Wiadomo, że w  wypadku w kierunku na Wrocław jako pierwszy przyhamował tir, wjeżdżając w gęstą mgłę. Kolejne auta dobijały do jadących przed nimi.

To kolejny taki wypadek na gliwickim odcinku autostrady A-4. Między węzłami Ostropa i Bojków w nocy z 22 na 23 grudnia, również w dwóch karambolach w odległości ok. kilometra uszkodzone zostały 33 pojazdy. Poszkodowanych zostało łącznie dziesięć osób, w tym dwoje dzieci. Ośmioro rannych przewieziono do szpitala. Również wtedy była mgła i śliska, choć czarna nawierzchnia. Z kolei 5 grudnia w tym rejonie zderzyło się 13 pojazdów, pięć osób trafiło do szpitali.

zew, PAP