Liczenie pieniędzy rozpoczęto po zakończeniu koncertów w sali widowiskowej Fundacji Kopernikowskiej. Jak szacują organizatorzy, w ciągu siedmiu godzin w imprezie wzięło udział kilka tysięcy osób. Wystąpiły chicagowskie zespoły: InVaine, Doubles Charm, Pink Froyd, Maggie D, Rebel Roots, Autofobia, Veselovsky, Dori, Ark Religa, Baby and High. W przerwach odbywały się licytacje m.in. gadżetów WOŚP. Dodatkowo odbyła się wystawa i aukcja prac lokalnych artystów: Lidii Wylangowskiej, Agnes Pociechy, Dariusza Lachowskiego, Andre Lukawskiego, Leszka Janiszewskiego i Jolanty Izabeli Pawlak.
W Chicago podczas tegorocznego finału WOŚP datki zbierano do 100 skarbonek. Część z nich ustawiono w polonijnych sklepach. - Co roku ile mogę, wrzucam do tej puszki, bo chcę pomóc chorym dzieciom leżącym w szpitalach. To jest super akcja, którą wspierałam jeszcze przed wyjazdem z kraju - wyznaje Polka od 11 lat mieszkająca w USA.
Z puszkami WOŚP w Chicago kwestowało ok. 40 wolontariuszy. Były to nie tylko osoby, które przyjechały z Polski, ale także te, które urodziły się w Stanach Zjednoczonych. W tym roku organizatorom udało się uzyskać wsparcie koszykarzy Chicago Bulls. Podarowana przez nich piłka z autografami całej drużyny ligi NBA na internetowej aukcji Allegro.pl została sprzedana za 4 tys. zł.
zew, PAP