ŁKS chce powiększyć przewagę nad Piastem

ŁKS chce powiększyć przewagę nad Piastem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prowadzący w rozgrywkach 1. ligi piłkarze ŁKS Łódź wyjechali na Górny Śląsk, gdzie w piątek w Wodzisławiu rozegrają mecz z trzecim w tabeli Piastem Gliwice. Do Łodzi lider rozgrywek chce wrócić z kompletem punktów.
- Zawsze trzeba myśleć o zwycięstwie, bo jak się chce tylko zremisować, to z reguły się przegrywa. Gdyby udało nam się wygrać z Piastem, to mielibyśmy już nad tym rywalem sporą przewagę - powiedział trener drużyny Andrzej Pyrdoł. Dodał, że choć z samej tabeli wynika, że rezultat piątkowego meczu może mieć kluczowe znaczenie w walce o awans do ekstraklasy, to na tym spotkaniu liga się nie kończy. - Do końca rozgrywek jest jeszcze wiele spotkań, a faworyci mogą tracić punkty nie tylko w bezpośrednich potyczkach. Pokazała to chociażby porażka Podbeskidzia w Polkowicach w poprzedniej kolejce - wyjaśnił trener ŁKS.

Po wyjazdowym remisie 1:1 z Pogonią Szczecin (gol stracony z rzutu karnego w doliczonym czasie gry) i zwycięstwie 1:0 nad Dolcanem Ząbki, ŁKS był krytykowany za słabą grę. Zdaniem szkoleniowca był to efekt zimowych przygotowań, w których łodzianie trenowali tylko w hali i na sztucznym boisku. - Należało się liczyć z tym, że na początku rundy nie będziemy prezentowali się najlepiej. Gdybyśmy mieli komfort korzystania z miękkiej, naturalnej płyty to nasza gra pewnie wyglądałaby inaczej. Z każdym meczem powinno być jednak lepiej - powiedział Pyrdoł.

Jego zdaniem Piast to dość mocna drużyna ze sporym potencjałem piłkarskim. Recepta na zwycięstwo z takim rywalem jest jednak prosta. - W dużej mierze od naszej postawy zależeć będzie to, czy potencjał rywala zostanie wykorzystany. Przede wszystkim musimy jednak strzelić jedną bramkę więcej od przeciwnika - dodał szkoleniowiec.

Na mecz z Piastem ŁKS pojechał bez Marcina Smolińskiego, który doznał kontuzji kolana w pojedynku z Dolcanem. Pozostali zawodnicy z tego meczu są do dyspozycji szkoleniowców.

pap, ps