Guardiola: zadać cios na Santiago Bernabeu

Guardiola: zadać cios na Santiago Bernabeu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trener piłkarzy Barcelony Josep Guardiola uważa, że mecz z Realem w Madrycie 16 kwietnia może mieć decydujące znaczenie w walce o tytuł mistrza Hiszpanii. - To będzie unikalna szansa, aby zadać ostateczny cios - zaznaczył.
- Jeśli wygramy na Santiago Bernabeu, znacznie przybliżymy się do  celu. Jeśli jednak przegramy, Real sześć kolejek przed końcem rozgrywek będzie miał tylko pięć punktów straty. Wtedy sprawa mistrzostwa będzie nadal otwarta - powiedział Guardiola po sobotnim zwycięstwie nad Almerią 3:1, które zapewnili gospodarzom Argentyńczyk Lionel Messi (dwa gole) oraz Thiago Alcantara (jeden).

Barcelona nadal ma osiem punktów przewagi nad "Królewskimi", którzy w rezerwowym składzie pokonali na wyjeździe Athletic Bilbao 3:0. Za tydzień na Santiago Bernabeu dojdzie do szlagieru, którym pasjonować się będzie cały piłkarski świat. Trener "Barcy" zaznaczył, że zna receptę na sukces. - Nasze pojedynki z Realem zawsze były emocjonujące. Rywale to  drużyna z ogromnym potencjałem i szerokim składem. Dobrze grają z kontrataku i mogą zmieniać swój styl gry. My musimy zagrać tak, jak zrobiliśmy to w poprzedniej rundzie, kiedy wygraliśmy 5:0 - zauważył Guardiola.

Zanim jego zespół pojedzie do Madrytu, czeka do podróż do Doniecka na rewanż z Szachtarem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. W obu spotkaniach Guardiola nie będzie mógł skorzystać z usług Bojana Krkicia. Młody napastnik doznał w sobotę urazu kolana eliminującego go z gry na około 6-8 tygodni.

W sukces w walce o mistrzowską koronę w Hiszpanii nie przestają wierzyć piłkarze Realu. W sobotę dwa gole (z karnych) zdobył wracający do wysokiej formy po długiej przerwie spowodowanej kontuzjami Brazylijczyk Kaka. - Oczywiście, że Real może wygrać z Barceloną. Możemy również triumfować w lidze hiszpańskiej, Pucharze Króla oraz Lidze Mistrzów. W futbolu nie ma rzeczy niemożliwych - uważa Kaka.

Podobnego zdania jest również bramkarz Iker Casillas, który w sobotę wyrównał rekord Francisco Buyo, zachowując czyste konto w barwach Realu po raz 141. w karierze. - Nie przestaniemy myśleć o zwyciężaniu i zdobywaniu punktów, żeby ktoś inny nie uwierzył, że walka w lidze jest już zakończona. Będzie nam bardzo trudno o końcowy sukces, ale nigdy nie  da się przewidzieć, co się może wydarzyć. Jeden mecz czy też jeden błąd mogą wszystko odmienić -  zaznaczył mistrz Europy z 2008 i świata z 2010 roku.

pap, ps