Występ kapitana Barcelony Charlesa Puyola w spotkaniu finałowym Pucharu Króla w Walencji stoi pod znakiem zapytania. Wszystko przez uraz kolana, którego obrońca doznał w spotkaniu 32. kolejki ekstraklasy Hiszpanii z Realem Madryt (1:1).
Puyol może mówić o wielkim pechu. Mecz z Realem był bowiem jego pierwszym występem po kontuzji, której doznał 23 stycznia. Tym razem doszło do naciągnięcia ścięgna lewego kolana. - Uraz wydaję się nie tak groźny jak wcześniejszy, ale oczywiście wszystko zostanie sprawdzone przed meczem. Charles pracował ekstremalnie ciężko w tym spotkaniu i stąd taka kontuzja - powiedział trener Katalończyków Pep Guardiola.
PAP, arb