Trofeum za triumf w piłkarskiej ekstraklasie stanowi puchar, którego głównym elementem jest orzeł z uniesionymi i układającymi się w literę V skrzydłami. Waży 12 kg, a mierzy 49 cm. Między skrzydłami znajduje się piłka opleciona wieńcem laurowym i 11 złotymi kuleczkami - symbolem mistrzowskiej drużyny. Podstawa przedstawia nieckę stadionu. Znajduje się na niej miejsce, gdzie grawerowane są nazwy drużyn sięgających po tę nagrodę w kolejnych latach. Wcześniej główną nagrodę stanowiła patera.
Tuż po zakończeniu ostatniego spotkania mistrz Polski otrzyma tylko puchar. Na pamiątkowe medale piłkarze będą musieli poczekać do poniedziałku. - Medale piłkarze trzech czołowych zespołów otrzymają podczas gali w Warszawie, która jest planowana na poniedziałek 30 maja. Chcemy w ten sposób uświetnić zakończenie sezonu i nagrodzić ich roczny trud. Oprócz medali za miejsca na ligowym podium, podczas tej uroczystości wręczymy indywidualne nagrody m.in. dla króla strzelców i najlepszego piłkarza sezonu, którego wybiorą kapitanowie i trenerzy klubów ekstraklasy - dodał Skubis.
Doceniony zostanie także najlepszy piłkarz Młodej Ekstraklasy i rozstrzygnięta klasyfikacja fair play. Spółka nie przewiduje żadnych wyróżnień dla kibiców. - Tylko raz sponsor rozgrywek ufundował taką nagrodę. Odkąd sami organizujemy galę, nie przyznajemy podobnych wyróżnień i tak będzie również w tym roku - wyjaśnił.
Zdobycie mistrzostwa kraju to nie tylko puchar i medale, ale i znaczące zyski finansowe. Mistrz kraju z tytułu praw telewizyjnych może liczyć na dochód w wysokości około 11 milionów złotych. W tym sezonie gwarantowana suma dla każdej z rywalizujących w ekstraklasie drużyn to 3,6 mln złotych (3,4 przed rokiem). Oprócz tego z części dzielonej na podstawie miejsca w tabeli mistrz może liczyć na 3,4 mln (200 tys. więcej niż w poprzednim sezonie), a każdy kolejny zespół ok. 210 tys. mniej.
Kolejny składnik całej sumy, to wpływy za transmisje tzw. meczów pierwszego wyboru, czyli najciekawszych spotkań pokazywanych co tydzień przez Canal Plus (trzy z kolejki). Każda taka transmisja oznacza dla klubu 160 tys. złotych zysku. Wisła z tego tytułu może liczyć na co najmniej cztery miliony (25 relacji nie licząc dwóch ostatnich kolejek). Na taką samą kwotę może obecnie liczyć warszawska Legia (również 25 transmisji). Mecze trzeciego w tym rankingu Lecha Poznań były pokazywane dotąd 23 razy, a kolejnej drużyny - Jagiellonia Białystok - ledwie 13.
zew, PAP