Nigeryjski piłkarz dopłaci, by wyjechać z Polski?

Nigeryjski piłkarz dopłaci, by wyjechać z Polski?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Król strzelców piłkarskiej pierwszej ligi Charles Uchenna Nwaogu z Floty Świnoujście jest gotów zapłacić nawet kary menadżerom, byle tylko zmienić klub. Najchętniej wyjechałby z Polski. 21-letni Nigeryjczyk we Flocie, która zajęła trzecie miejsce w rozgrywkach I ligi, występuje od dwóch lat. W mijającym sezonie "Wyspiarze" stracili trzy punkty do Podbeskidzia Bielsko-Biała, które awansowało do ekstraklasy z drugiego miejsca.
- Szkoda, że wcześniej głupio potraciliśmy punkty z zespołami z dołu tabeli. Na dodatek po bramkach straconych w ostatnich minutach meczów. Najbardziej żal jednak, mimo wszystko, remisu z Podbeskidziem w Świnoujściu. Mieliśmy komplet punktów niemal pewny i w doliczonym czasie gry zwycięstwo nam uciekło, a mecz zakończył się remisem 1:1. Gdybyśmy wtedy wygrali, to nie wiadomo, kto by awansował - wspominał Nwaogu.

Nigeryjczyk w ostatnim meczu sezonu strzelił trzy bramki najlepszemu w rozgrywkach ŁKS Łódź i zakończył sezon z dorobkiem 20 trafień. - Przed meczem sądziliśmy, że remis w Łodzi będzie naszym sukcesem. Tymczasem wygraliśmy i to jeszcze zdobywając pięć bramek. Ten mecz pokazał, że byliśmy zdecydowanie najlepszą drużyną na wiosnę i mieliśmy poważne szanse na awans - przyznał.

Do Floty Nigeryjczyk trafił latem 2009 r. z rozpadającej się Odry Opole. Trener Petr Nemec zdecydował się na dołączenie go do drużyny już po pierwszym treningu. - Jest silnym zawodnikiem, o bardzo dobrej motoryce, a na dodatek nic nas nie kosztował. Na kogo, jak nie na takich graczy, powinna stawiać Flota - wyjaśnił Czech, który w lecie przeniesie się ze Świnoujścia do Gdyni, gdzie będzie chciał z Arką wrócić do ekstraklasy.

Nigeryjczyk do końca roku jest związany kontraktem z Flotą. Jednak zarówno zawodnik, jak klub, który ma kłopoty finansowe, byliby szczęśliwi, gdyby doszło do wcześniejszego transferu. Jest jednak pewien kłopot - Nwaogu wcześniej podpisał kontrakty z dwoma menedżerami: czeskim i polskim. Dlatego zimą nie doszedł do skutku jego transfer do Cracovii. - Teraz jestem zdecydowany przejść do innego klubu, nawet kosztem spraw sądowych i ewentualnych kar, jakie miałbym płacić - podkreślił piłkarz. - Menedżerowie dbają o własne interesy, a nie o dobro piłkarza. Chcę, by wszystkie rozmowy na temat zmiany klubu przeze mnie prowadzono za pośrednictwem Floty. Do szefów tego klubu mam zaufanie - dodał.

Wiosną mówiono, że zainteresowana Nigeryjskim piłkarzem jest Hansa Rostock, która wróciła do niemieckiej drugiej ligi. W Łodzi jego grę obserwowali przedstawiciele pierwszoligowca z Turcji. - Wolałbym Niemcy. Do Turcji nie chcę jechać, ale pozostanie we Flocie kolejne miesiące i gra w Polsce, to nie jest dobry pomysł - ocenił Nwaogu.

Charles Uchenna Nwaogu do Polski przyjechał mając niespełna 16 lat. Był testowany przez Polonię Warszawa, Wisłę Kraków i Legię Warszawa, jednak 17-latka nie zatrudnił żaden z klubów polskiej ekstraklasy. W 2007 roku trafił do Znicza Pruszków, gdzie w ataku grał z Robertem Lewandowskim. Sezon 2008-2009 spędził w Odrze Opole. Przez ostatnie dwa grał we Flocie, strzelając łącznie 28 goli.

PAP, arb