16 godzin rozmów i nic. Impas w NBA

16 godzin rozmów i nic. Impas w NBA

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szesnaście godzin trwała kolejna tura rozmów między właścicielami klubów ligi NBA a związkiem zawodowym koszykarzy. W przełamaniu impasu nie pomógł nawet zawodowy negocjator.
Przedstawiciele zainteresowanych stron rozpoczęli rozmowy we wtorek o godzinie 10 czasu nowojorskiego, a skończyli o drugiej w nocy w środę. Spotkanie trwało dwa razy dłużej niż wszystkie wcześniejsze łącznie. Po jego zakończeniu liga wydała tylko krótki komunikat, z informacją, że negocjator George Cohen poprosił strony o wstrzymanie się od wszelkich komentarzy. Rozmowy mają być kontynuowane w środę.

Rozpoczęcie nowego sezonu NBA uniemożliwia brak umowy zbiorowej między graczami a właścicielami klubów. Poprzednia wygasła o północy 1 lipca i od tego dnia trwa lokaut. Nie odbyły się obozy i mecze przedsezonowe, a sporo koszykarzy szuka zatrudnienia w Europie. Spór dotyczy zarobków zawodników. W minionych rozgrywkach szefowie zespołów przeznaczali na pensje 57 procent sięgających 4,3 mld dolarów wpływów. Teraz chcieliby obniżyć ten pułap do 50, a koszykarze o takiej redukcji nie chcą słyszeć i optują za poziomem 53 procent. Głównym argumentem właścicieli są straty finansowe z minionego sezonu - poniosły je 22 z 30 zespołów, a wyniosły łącznie 300 mln dolarów.

Komisarz NBA David Stern uważa, że jeśli szybko nie nastąpi przełom w negocjacjach to cały sezon 2011/12 jest zagrożony. Na razie odwołanych zostało sto spotkań, które miały być rozegrane między 1 a 14 listopada. Trwający lokaut jest czwartym w historii ligi. Najdłuższy trwał ponad pół roku - od lipca 1998 do 20 stycznia 1999 roku. Sezon rozpoczął się wtedy 7 lutego, a każda z ekip zamiast 82 meczów sezonu regularnego rozegrała 50.

zew, PAP