34-latek z Łęczycy zginął na drodze. Policja szuka winnego

34-latek z Łęczycy zginął na drodze. Policja szuka winnego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności śmiertelnego potrącenia 34-letniego mieszkańca Łęczycy. Sprawca wypadku uciekł z miejsca tragedii. Do wyjaśnienia zatrzymano dwie osoby, które mogły jechać samochodem.
Adam Kolasa z łódzkiej policji relacjonował, że do tragicznego wypadku doszło 26 grudnia przed godz. 1 w nocy w miejscowości Borki. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że idący drogą 34-latek z  Łęczycy został potrącony przez jadący z przeciwka samochód, który odjechał z miejsca wypadku. 34-latek zginął na miejscu. Policjanci odnaleźli volkswagena golfa, który mógł uczestniczyć w wypadku. - Samochód został zabezpieczony do badań. Policjanci zatrzymali również do wyjaśnienia dwie osoby mogące poruszać się tym autem podczas zdarzenia - dodał policjant. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jedna z zatrzymanych osób była nietrzeźwa. Postępowanie w tej sprawie prowadzi miejscowa prokuratura. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara do 12 lat więzienia.

Policjanci przypominają, że trwa akcja "Bezpieczny Weekend - Boże Narodzenie 2011". Z policyjnych statystyk wynika, że od piątku do 26 grudnia rano, na terenie województwa łódzkiego doszło do 13 wypadków, w których zginęły dwie osoby. Zatrzymano 45 nietrzeźwych kierujących. - Policjanci kontrolują kierowców zwracając szczególną uwagę na stan ich trzeźwości, bezpieczeństwo przewożonych osób oraz  przestrzeganie ograniczeń prędkości. Apelujemy o rozwagę i rozsądek, szczególnie do pieszych, którzy w wypadku mają najmniejsze szanse na przeżycie - podkreślił Kolasa.

PAP, arb