Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska poinformowała, że w czasie prowadzonego w sprawie sędziego śledztwa ujawniono nowe fakty i okoliczności sprawy pozwalające na postawienie sędziemu kolejnego zarzutu dotyczącego podobnego przestępstwa wobec tej samej pokrzywdzonej. - Aby postawić kolejny zarzut, trzeba przeprowadzić ponownie procedurę związaną z uchyleniem immunitetu sędziemu, czyli zezwoleniem na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej - zaznaczyła Syk-Jankowska.
Zarzuty wobec Cezarego K. dotyczą przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. Prokuratura nie ujawnia żadnych szczegółów z uwagi na charakter sprawy i dobro osoby pokrzywdzonej. Śledztwo prowadzone jest od marca. We wrześniu Sąd Najwyższy prawomocnie uchylił immunitet sędziego Cezarego K., utrzymując w mocy wcześniejszą decyzję lubelskiego sądu apelacyjnego w tej sprawie. W kwietniu Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Lublinie zezwolił na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Cezarego K., zawiesił go w czynnościach służbowych oraz obniżył wynagrodzenie o 30 procent. Lubelski sąd nie uwzględnił natomiast wniosku prokuratury o wyrażenie zgody na zatrzymanie i aresztowanie Cezarego K. Sąd dyscyplinarny uznał, że na tym etapie postępowania nie zachodzą przesłanki - w postaci obawy matactwa czy utrudniania postępowania karnego - aby było zasadne stosowanie aresztowania.
O sprawie zrobiło się głośno kilka miesięcy temu. Prasa relacjonowała, że Cezary K. miał się dopuścić przestępstw seksualnych wobec stażystki w zwoleńskim sądzie, gdy był jego prezesem. Według mediów kobieta opowiedziała w Centrum Praw Kobiet w Warszawie, że prezes siłą zaciągnął ją do samochodu, wywiózł za miasto i zgwałcił. Wcześniej miało dochodzić do przypadków molestowania kobiety w budynku sądu.
PAP, arb