Wrocławskie feministki nie chcą stadionu. Wolą przedszkola

Wrocławskie feministki nie chcą stadionu. Wolą przedszkola

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ponad 350 osób, głównie młodych kobiet wzięło udział w Manifie we Wrocławiu, która odbywała się pod hasłem „Chleba zamiast igrzysk!”. Manifę zorganizowano z okazji Dnia Kobiet; przebiegła bez zakłóceń.
Według „Inicjatywy 8 marca", która zorganizowała tegoroczną Manifę, była ona odpowiedzią na brak współpracy władz miasta z jego mieszkańcami. Chodzi głównie o likwidację szkół i przedszkoli, niepotrzebne - zdaniem organizatorów Manify - i zbyt wysokie wydatki związane z organizacją Euro 2012 oraz brak konsultacji społecznych w kluczowych sprawach dotyczących wydatków z budżetu miasta.

Manifestanci zebrali się na wrocławskim Rynku i przez ponad godzinę szli głównymi ulicami miasta wykrzykując swoje hasła: „Demokracja to nie zabawa. Wszyscy mamy równe prawa", „Chleba, chleba zamiast igrzysk”, „Równa praca, równa płaca” oraz „Więcej mieszkań, mniej stadionów”. Joanna Synowiec z „Inicjatywy 8 marca” tłumaczyła dziennikarzom, że uczestnicy Manify reprezentują lokalne środowiska, które nie zgadzają się na milionowe inwestycje związane z Euro 2012 i jednoczesne cięcia budżetowe powodujące realne zubożenie wrocławian, a zwłaszcza mieszkanek Wrocławia. „Antyspołeczna polityka najmocniej uderza właśnie w kobiety” – mówiła Synowiec.

Demonstrację poprzedziły m.in. pokaz filmu „Strajk matek" oraz otwarta debata nt. kryzysu w edukacji. W ubiegłorocznym przemarszu pod hasłem "Sprawiedliwość społeczna drogą do wyzwolenia kobiet", wzięło udział blisko 200 osób.

ja, PAP