W całej Polsce płoną trawy. "Ogień niszczy wszystko, nie da się go kontrolować"

W całej Polsce płoną trawy. "Ogień niszczy wszystko, nie da się go kontrolować"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tylko w miniony weekend w całym kraju doszło do prawie 11 600 pożarów traw, pastwisk i lasów. Niechlubny rekord padł 17 marca - strażacy mieli 5 tys. takich zgłoszeń. Za wypalanie traw grozi nawet do 10 lat więzienia.
Rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak poinformował, że w pożarach traw, nieużytków i  lasów, do których doszło od 16 do 18 marca zginęły dwie osoby: w  woj. świętokrzyskim 53-latek, który prawdopodobnie wypalał trawy, i w  woj. mazowieckim 25-letni strażak biorący udział w gaszeniu takiego pożaru. Z kolei w miejscowości Polichty koło Tarnowa w woj. małopolskim podczas wypalania traw na łące poparzona została 81-letnia kobieta. Z  poparzeniami trzeciego stopnia rąk, nóg, tułowia oraz twarzy została przetransportowana śmigłowcem do szpitala. Jej stan lekarze określają jako ciężki. - Najwięcej pożarów było 17 marca - blisko 5 tys. Trawy płonęły najczęściej na Mazowszu, w Małopolsce - 550 i na Śląsku - ok. 500. Z  kolei dzień później najwięcej pożarów było w województwach: dolnośląskim -  703, mazowieckim - 599 i małopolskim - 582 - wyliczał Frątczak.

- Cały czas apelujemy, aby nie wypalać traw ani nieużytków. Ogień niszczy bezpowrotnie siedliska motyli, ptaków, ssaków, gadów, wszystkiego, co żyje w trawie, a czego niekiedy nie widzimy - podkreślał rzecznik Państwowej Straży Pożarnej. Frątczak podkreślił także, że żadnym wytłumaczeniem nie są zapewnienie wypalających, iż kontrolują sytuację. - Takich pożarów nie da się kontrolować. Wystarczy, że wiatr zmieni kierunek lub siłę i nad ogniem nie można zapanować - ostrzegł. Jak dodał, w przypadku wysokich traw ogień może rozprzestrzeniać się z prędkością nawet 60 kilometrów na godzinę.

- Wypalanie traw, nieużytków jest zabronione dwoma ustawami. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że grożą za to też kary – grzywna a  nawet do 10 lat więzienia, jeśli taki pożar stanowi zagrożenie dla  zdrowia i życia wielu osób lub powoduje duże straty - podkreślił Frątczak. Dodał, że wypalanie traw nie użyźni gleby, natomiast hamuje naturalne procesy gnicia pozostałości roślinnych oraz powoduje niepotrzebną emisję pyłów i gazów do atmosfery. - Często podczas wypalania traw dochodzi też do pożarów lasów, budynków mieszkalnych i gospodarczych. Dodatkowo - jeśli wypalane są nieużytki blisko dróg - może dojść do wypadków lub kolizji - zaznaczył rzecznik.

PAP, arb