Nawałnica i gradobicie na Mazurach. "Miasto legło w gruzach"

Nawałnica i gradobicie na Mazurach. "Miasto legło w gruzach"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ogromna nawałnica połączona z gradobiciem przeszła nad Bisztynkiem, fot. sxc 
Ogromna nawałnica połączona z gradobiciem przeszła nad Bisztynkiem. W jej wyniku zniszczone zostało kilkaset samochodów i trzysta dwadzieścia budynków. Burmistrz miejscowości Jan Wójcik jest załamany. - Nie znalazłem choćby jednego domu, który by ocalał - mówi.
- To wielka tragedia. Zarówno dla mieszkańców jak i władz samorządowych - żali się w TVN24. - Serce się kraje, wszystko zalane i zniszczone. 15 minut zdecydowało o tym, że miasto legło w gruzach - dodaje.

Po burzy najbardziej ucierpiały szkoła i hala widowiskowa ośrodka kultury, których dach jest niemal całkowicie zniszczony. Woda nie oszczędziła również gminnej biblioteki. Straty liczą również księża z miejscowej parafii, gdzie nawałnica uszkodziła zabytkowe witraże i zerwała dachówki. - To, co się stało jest ogromną tragedią dla wszystkich mieszkańców. Nie widziałem w mieście jednego całego domu. Spodziewamy się, że straty będą liczone w milionach złotych - rozpacza burmistrz.

Aktualnie trwa usuwanie szkód po gradobiciu. Mieszkańcy oraz blisko 200 strażaków zabezpieczają budynki przed kolejnymi opadami oraz sprzątają zniszczone elementy.

mp, onet.pl